Najważniejsze słowa w dniu rocznicy wygłosili byli więźniowie obozu: Batszewa Dagan, Elza Baker, Marian Turski oraz Stanisław Zalewski.
Batszewa Dagan, pochodząca z Polski Żydówka urodzona się 8 września 1925 r. w Łodzi jako Izabella Rubinstein powiedziała: – Stoję tutaj i nie wiem, czy to jest prawda, czy sen, że jestem z wami 75 lat po mojej wielkiej eskapadzie cierpienia w tym miejscu. Byłam Schutzhaeftling nr 45554.
Była więźniarka wspomniała m.in. swoją pracę w obozowych magazynach, gdzie sortowano mienie pomordowanych: – Trzymałam w rękach węgierskie ubrania. Na początku płakałam, a potem musiałam się przyzwyczaić, że to ma być moja robota. Na tych wielkich górach ubrań całego świata znalazłam fotografię moich nauczycieli z Łodzi.
– Nauczanie o tym jest bardzo konieczne i jest możliwe. Chciałabym płakać, bo tylko łzami mogę oblać tę przeszłość, i kiedy widzę tylu – naszym pocieszeniem jest, że wszyscy postaracie się, żeby pamięć tego miejsca – i innych miejsc, gdzie ludzie poszli na niewinną śmierć, ze wszystkich narodów- że wy będziecie odpowiedzialni na to, żeby takie nieszczęście nie powtórzyło się w historii świata – powiedziała mieszkająca dziś w Izraelu była więźniarka.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.