National Living Wage to minimalna stawka pozwalająca mieszkańcom Wielkiej Brytanii na godne życie. Ma wzrosnąć od kwietnia o 6,2 proc., co - jak komentuje rząd - jest „największą jak dotąd podwyżką”. Jest ona ponad czterokrotnie wyższa niż stopa inflacji i wyniesie za godzinę dla osób powyżej 25. roku życia - 8,72 funta.
- Zbyt długo ludzie nie otrzymali podwyżek, na jakie zasługują - powiedział premier Boris Johnson.
Przedsiębiorcy nie podzielają tego optymizmu. - Podniesienie minimalnych poziomów płac powyżej stopy inflacji spowoduje jeszcze większy nacisk na przepływy pieniężne i wpłynie na budżety na szkolenia i inwestycje - powiedziała Hannah Essex, dyrektorka British Chambers of Commerce - Rząd będzie musiał zrównoważyć te koszty, redukując inne. Jej zdaniem wiele firm „zmagało się ze zwiększonymi kosztami w czasach wielkiej niepewności gospodarczej”.
Przedstawiciele Federacji Małych Firm (FSB) uważają, że „wzrost tej wielkości” oznacza zmniejszenie poziomu rekrutacji, wycofanie się z planów inwestycyjnych oraz zwolnienia. - W tej przestrzeni zawsze istnieje niebezpieczeństwo samozagłady - skomentował Craig Beaumont z FSB i dodał: - Podwyżki płac nie są zbyt dobre dla pracowników, ponieważ w efekcie pracodawcy są zmuszeni ograniczyć inwestycje w technologię, szkolenia i sprzęt”.
Nowe stawki National Living Wage:
- dla osób powyżej 25. roku życia - wzrost o 6,2% do 8,72 GBP
- dla osób w wieku od 21 do 24 lat - wzrost o 6,5% do 8,20 GBP
- dla osób w wieku od 18 do 20 lat - wzrost o 4,9% do 6,45 GBP
- dla młodzieży poniżej 18. roku życia - wzrost o 4,6% do 4,55 GBP
- dla uczniów - wzrost o 6,4% do 4,15 GBP
Opr. na podstawie BBC News
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.