Wiadomości

Tu i Teraz

13/12/2019 11:12:00

Wielki triumf Borisa Johnsona

Partia Konserwatywna zdobyła większość w Izbie Gmin i zmiażdżyła konkurencję. To najlepszy wynik dla torysów od dziesiątek lat i najgorszy dla laburzystów od 1935 roku.

Po przeliczeniu wszystkich głosów Partia Konserwatywna zdobyła 364 miejsca w 650-osobowej Izbie Gmin. Daje to ugrupowaniu samodzielną większość w parlamencie i brak konieczności zawiązywania koalicji. W porównaniu z ostatnimi wyborami torysi uzyskali o 46 mandatów więcej. To najlepszy wynik od czasów ostatniego zwycięstwa premier Margaret Thatcher w 1987 roku, gdy konserwatyści zdobyli 376 miejsc w Izbie Gmin.

Opozycyjna Partia Pracy zaliczyła w tych wyborach największą porażkę od 1935 roku - uzyskała tylko 203 mandaty, o 59 mniej niż podczas ostatniego głosowania w 2017 roku. Liczbę mandatów zwiększyła natomiast Szkocka Partia Narodowa - o 13 i uzyskała 48 miejsc w Izbie Gmin.

Liberalni Demokraci otrzymali 11 mandatów, czyli o jeden mniej niż mieli dotychczas. Co ważne, do parlamentu nie dostała się przewodnicząca ugrupowania Jo Swinson. Przegrała w okręgu Dunbartonshire East z kandydatką Szkockiej Partii Narodowej różnicą 149 głosów.

Kolejne ugrupowanie, północnoirlandzcy unioniści, straciło dwa mandaty, otrzymując 8 miejsc w parlamencie. Największą porażkę odniosła eurosceptyczna Partia Brexitu, której lider Nigel Farage nie ubiegał się tym razem o mandat. Ugrupowanie nie wprowadzi do Izby Gmin żadnego deputowanego.

Pierwsze posiedzenie nowego parlamentu ma się odbyć we wtorek 17 grudnia.

opr. kk, MojaWyspa.co.uk