Krytycznie wobec wyjścia UK ze Wspólnoty wypowiedział się były spiker Izby Gmin John Bercow. Jego zdaniem brexit to największy błąd w polityce zagranicznej w powojennej historii Wielkiej Brytanii. Polityk wyraził przypuszczenie, że Izba Gmin będzie debatowała nad wyjściem z Unii jeszcze przez pięć, jeśli nie 15 najbliższych lat.
Podczas spotkania z zagranicznymi dziennikarzami, Bercow negatywnie odnosił się do brexitu. Powiedział, że jako spiker był zobowiązany do zachowania bezstronności, ale odkąd nie pełni tej funkcji, może wyrażać swoje zdanie. A jest ono krytyczne. Kiedy dziennikarz zapytał go, czy sądzi, że brexit przyczyni się do poprawy międzynarodowej pozycji Wielkiej Brytanii, odpowiedział: „Szczera odpowiedź brzmi: nie. Sądzę, że brexit jest największym błędem w powojennym okresie, to jest moja szczera opinia".
W podobnie negatywnych słowach na temat brexitu wypowiada się ustępujący szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Określił on wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jako „cykl niedotrzymanych obietnic i kłamstw powtarzanych w kółko”. Dodał, że Brexit jedynie pogłębi problemy Brytanii.
- Wielka Brytania ma także inne problemy niż Brexit i właśnie przez wyjście, stają się one jeszcze większe choć próbują to zatuszować - mówił podczas wywiadu dla stacji ARD. Nie wyjaśnił jednak, o jakie problemy chodzi. Dodatkowo kilka dni wcześniej Juncker skrytykował bezpośrednio premiera Johnsona, zarzucając mu świadome kłamstwa podczas kampanii przed referendum w 2016 roku.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk