Jesień to taki specyficzny czas – z jednej strony jest pięknie, złote liście, kasztany, często słoneczne dni, z drugiej jednak, zimno, czasem deszczowo, dni stają się krótsze. Energia zgromadzona podczas letnich wyjazdów powoli się wyczerpuje i coraz ciężej wstawać rano – często jeszcze o zmroku. Ten impas można łatwo przełamać. A z pomocą przyjdzie ci właśnie bieganie. To ekstremalnie zdrowy ruch na powietrzu, który pozwala dotlenić nie tylko mózg, ale również każdą jedną komórkę ciała. Poprawia krążenie, sprawiając, że czujemy się zdrowiej, młodziej i lepiej. No i wywołuje wyrzut endorfin, które wspierają relaks i poczucie odprężenia.
Zgubisz nadwyżki kilogramów
Jeśli lepszy nastrój nie jest wystarczającą motywacją, sięgamy po cięższą broń. Nazbierałeś ostatnio nieco kilogramów? Boisz się, że nie dopniesz się zimą w zeszłorocznych spodniach narciarskich? Zacznij biegać. Spalisz mnóstwo kalorii. Co więcej, tzw. utrzymywanie niskiego tętna (trucht, wolny bieg) sprzyja odchudzaniu i gubieniu zbędnego tłuszczyku. Oprócz tego, że schudniesz, poprawisz również wydolność i kondycję – nie ma nic gorszego dla formy, niż zasiedzenie się jesienią i zimą pod kocem – wówczas bardzo trudno na wiosnę wrócić do regularnej aktywności.
Zwiększysz odporność
Bieganie – ruch na powietrzu, w ogóle regularny wysiłek – sprzyja zwiększaniu odporności. Organizm nie tylko uodparnia się i wzmacnia w kontakcie z niższymi temperaturami, wiatrem i chłodem, ale również pracuje lepiej i bardziej wydajnie, mobilizując do pracy układ immunologiczny. To bezcenny oręż zimą, kiedy zwiększa się ilość krążących w powietrzu drobnoustrojów, które tylko czekają, aby dopaść kogoś o obniżonej odporności i powalić go na łopatki. Jedyne o co musisz zadbać, to odpowiedni strój – jeśli tego nie zrobisz, zamiast się hartować, rozchorujesz się już po pierwszym biegu.
Jak się przygotować do biegania jesienią?
Chroń dłonie i stopy – o tym początkujący biegacze dość często zapominają. Blisko 30 proc. ciepła z organizmu ucieka właśnie tą drogą. Na dłonie wystarczą nieprzesadnie grube rękawiczki sportowe, stopy okrywać powinny dłuższe i cieplejsze – niż latem – skarpetki, no i oczywiście dobre, wygodne buty. Musisz zasłonić także głowę, przez którą również tracimy sporo ciepła. Sprawdzi się każda czapka sportowa – niezbyt gruba (nie możesz się przegrzewać) i wykonana z materiałów odprowadzających wilgoć. W cieplejsze dni wystarczy sportowa opaska. Żeby było wygodnie, ubierz się „na cebulkę” – w chwili, kiedy krążenie ruszy i porządnie się rozgrzejesz, będziesz mógł zdjąć wierzchnią warstwę, zabezpieczając się przed nadmiernym przegrzaniem.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.