Brytyjskie Ministerstwo Transportu pracuje nad nowymi przepisami, zgodnie z którymi każdy kierowca, który ma w ręku telefon, może zostać ukarany mandatem. Obecnie aby policja mogła nałożyć mandat, kierujący pojazdem musi rozmawiać przez telefon lub wysyłać smsy, ewentualnie być pochłonięty przeglądaniem internetu w komórce lub korespondencją.
Przepisy mogą wejść w życie w 2020 roku. Maksymalna kara, która będzie grozić kierowcom trzymającym telefon podczas jazdy, to sześć punktów i grzywna w wysokości do 200 funtów. Obecnie taka kara grozi za ewidentne używanie telefonów podczas jazdy.
35 proc. kierowców w wieku poniżej 25 lat oraz 17 proc. kierowców ogółem przyznaje się do tego, że spuszcza wzrok z drogi, aby sprawdzić sms-y, e-maile lub media społecznościowe - wynika z najnowszego badania organizacji drogowej RAC.
W 2018 r. na drogach brytyjskich kierowcy, którzy korzystali z telefonu komórkowego podczas jazdy byli sprawcami wypadków, w których zginęło 29 osób i 118 odniosło poważne obrażenia.
Kierowców rozmawiających przez telefon będą wyłapywać przydrożne kamery HD o dużej rozdzielczości. Podobnie jak w przypadku przekroczenia prędkości, zdjęcia zostaną wysłane do właściciela pojazdu w raz z informacją o mandacie i liczbie utraconych punktów.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.