Siedem dni do brexitu

W środę wieczorem ambasadorzy 27 krajów UE zgodzili się jednogłośnie w sprawie możliwości opóźnienia brexitu. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że chcą oni uniknąć twardego brexitu.

Wczoraj również miała miejsce telefoniczna rozmowa premiera Johnsona z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, który już wcześniej wyraził chęć opóźnienia brexitu do końca stycznia. Boris Johnson chciałby jednak uniknąć tak długiego okresu.

- Jest bardzo jasne, że opinia publiczna chce, by tak się stało, chce, żeby brexit został dokończony. Bardzo jasno mówimy, że chcemy, by brexit się dokonał 31 października - to komentarz z Downing Street po rozmowie szefa rządu UK z Tuskiem.

"Polska nie przyłoży do tego ręki"

Tymczasem do premiera Mateusza Morawieckiego zwrócił się poseł Partii Konserwatywnej pochodzenia polskiego Daniel Kawczynski. W otwartym liście zwraca się z prośbą, aby szef polskiego rządu zablokował możliwość odłożenia daty wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE i pomógł tym samym ostatecznie dokonać się brexitowi.

"Apeluję do polskiego premiera o zawetowanie przedłużenia artykułu 50. Nie możemy dopuścić, aby nadal blokować wolę Brytyjczyków" - napisał w liście opublikowanym na łamach "The Telegraph".

Jego zdaniem pozwoliłoby to "naszym dwóm narodom na otwarcie nowego i ekscytującego rozdziału w stosunkach anglo-polskich".

"Bezumowny berexit nie leży w polskim interesie  i Polska nie przyłoży do tego ręki" - odpowiedział mu sekretarz stanu w MSZ.

opr. kk, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie
• UK przedłuża tymczasowy program wiz pracowniczych
• 2022: Nowe przepisy celne i roaming
• Rok po Brexicie - Brytyjczycy żałują wyjścia z UE