Wśród innych korzyści, które mogą płynąć z zastosowania sztucznej inteligencji, Polacy najczęściej wymieniali poprawę komfortu życia (34 proc.), wzrost zabezpieczeń przed cyberatakami (33 proc.), spadek liczby wypadków w miejscu pracy (prawie 33 proc.) i lepsze dopasowanie oferty do potrzeb konsumenta (ponad 30 proc.).
Wiele jest jednak także obaw z tym związanych. Polacy nie zawsze rozumieją istotę sztucznej inteligencji. Obawiają się jej przede wszystkim w kontekście naruszenia prywatności (ok. 60 proc.), cyberataków (ok. 37 proc.) i utraty miejsc pracy (22 proc.).
– Powinniśmy mieć na uwadze to, że sztuczna inteligencja nie będzie lekiem na całe zło, który zmieni nasze życie na lepsze jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Prace badawcze wciąż trwają. Technologie oparte na SI będą z pewnością pomocne w połączeniu z innymi rozwiązaniami, które są opracowywane równolegle do nich. Nie jesteśmy jeszcze na takim etapie, aby móc w pełni zaufać diagnozie postawionej przez urządzenie wyposażone w SI lub uciąć sobie drzemkę w samochodzie autonomicznym – mówi prof. Dimitris Politis.
– Nie można nie dostrzegać faktu, że są organizacje czy państwa, które mogą wykorzystywać narzędzia nowej cywilizacji cyfrowej do wzmacniania działań dywersyjnych wobec innych państw – mówi prof. Jacek Leśkow. – Szalenie istotna jest rola dobrego przemyślenia relacji, czym jest demokracja w rzeczywistości cyfrowej, jakie są relacje państwo – obywatel, co państwo powinno chronić, jaka przestrzeń cyfrowa dla obywatela powinna być zarezerwowana wyłącznie dla państwa.
Newseria.pl