Kandydaci wracający do Polski, często po wielu latach nieobecności, mogą mieć trudności z określeniem swoich oczekiwań finansowych i są skłonni zrezygnować z wyższego wynagrodzenia w okresie próbnym, aby udowodnić swoją wartość pracodawcy – Dla firm ważna jest wiedza kandydata, na jakim stanowisku pracował, w jakiej branży oraz jakie są jego indywidualne osiągnięcia w firmie. Sukces w znalezieniu nowej pracy będzie zależał także od adekwatności oczekiwań kandydatów, ponieważ samo doświadczenie w pracy za granicą nie powinno być przyczyną zawyżania oczekiwań finansowych – podsumowuje Katarzyna Pączkowska.
Do powrotu do Polski może zachęcać kondycja rynku pracy w Wielkiej Brytanii, gdzie tylko 8 proc. pracodawców chce do końca roku zatrudnić nowych pracowników, podczas gdy 3 proc. planuje redukcje etatów. Dla Polski to odpowiednio 13 proc. i 5 proc.. Trudności w zmianie pracy mogą spodziewać się osoby zainteresowane transportem i logistyką oraz kopalniami i przemysłem wydobywczym – tam więcej firm chce redukować niż powiększać zespoły.
O pracę będzie natomiast łatwiej w energetyce, gazownictwie i wodociągach (9% firm chce zwiększyć, a 1% zmniejszyć liczbę pracowników), w budownictwie (6% vs. 0%), a także w restauracjach i hotelach. Więcej ofert pracy w ostatnim kwartale roku będzie w środkowo-wschodniej Anglii. Znacznych zwolnień mogą spodziewać się mieszkańcy Walii, gdzie jedynie 4 proc. pracodawców chce powiększać etaty, a aż 13 proc. je redukować. Polskie firmy w końcówce roku w żadnym z regionów i sektorów rynku nie przewidują tak dużych redukcji etatów.
Inf. pras.