Jego zdaniem oznacza to utratę kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy. Piechota zapewnił, że górnicy zwalniani z czterech zamykanych kopalń dostaną nowe propozycje pracy albo przejdą na górnicze urlopy bądź emerytury.
"Proponujemy 14 tys. ludzi, którzy uzyskają w latach 2004-2006 uprawnienia do emerytury górniczej, przejście na urlopy górnicze już od 1 stycznia 2004. Zarządy spółek przeprowadziły sondaż wśród zainteresowanych - ponad 70 proc. zadeklarowało chęć przejścia na urlopy górnicze. Jeżeli oni przejdą dobrowolnie na urlopy, to we wszystkich kopalniach, (...) pojawią się wolne miejsca pracy, do których zostaną przeniesieni górnicy" - przekonywał wiceminister w porannych "Sygnałach dnia".
Wiceminister Piechota stwierdził, że rząd musi dziś zdecydować o wsparciu finansowym Kompanii Węglowej poprzez dokapitalizowanie jej akcjami państwowych spółek.
Tymczasem związki górnicze zapowiadają zaostrzenie akcji protestacyjnej przeciwko planom zamknięcia kopalń. Rozważane jest nawet ogłoszenie strajku generalnego na Śląsku
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.