Zdaniem przewodniczącej Liberalnych Demokratów Jo Swinson, walka o zatrzymanie brexitu jest daleka od zakończenia. - Umowa Borisa Johnsona byłaby zła dla naszej gospodarki, usług publicznych i środowiska. Następne dni wyznaczą kierunek rozwoju naszego kraju na pokolenia i jestem bardziej zdeterminowana niż kiedykolwiek, aby powstrzymać brexit – zadeklarowała.
Farage chce ostrego cięcia
Przeciwny umowie jest również lider eurosceptycznej Partii Brexitu Nigel Farage. Ma on jednak inny punkt widzenia niż cytowani wcześniej politycy - wolałby, aby Wielka Brytania wyszła z Unii Europejskiej bez porozumienia. - To po prostu nie jest brexit. Jeżeli miałoby to być przyjęte, rozpoczynamy kolejne lata negocjacji w sprawie umowy o wolnym handlu, o której już wiemy, że do tego nie dojdziemy... chyba że pozostaniemy dostosowani do regulacji Unii Europejskiej – powiedział.
Jeśli Parlament nie przyjmie umowy premiera Borisa Johnsona, będzie on zmuszony, zgodnie z tzw. ustawą Benna, wysłać do Brukseli list z prośbą o opóźnienie brexitu. Izba Gmin będzie obradować w sobotę 19 października i w tym dniu wszystko powinno się wyjaśnić.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk