W głównym konkursie startują m.in. nowe filmy Jerzego Stuhra, Piotra Szulkina. Magda Sendecka z miesięcznika "Kino" zwraca uwagę na najnowszy film Jana Jakuba Kolskiego, który jest adaptacją "Pornografii" Gombrowicza: "Widziałam ten film, więc nie będzie dla mnie zaskoczeniem, aczkolwiek z przyjemnością spojrzę jeszcze raz na wybitną rolę Krzysztofa Majchrzak. Chcę się zmierzyć jeszcze raz z tym filmem, ponieważ jako adaptacja jest on bardzo kontrowersyjny, a jako film jest bardzo interesujący" – powiedziała BBC Sendecka. Film Kolskiego został dobrze przyjęty na festiwalu w Wenecji.
Na festiwalu przewidziano też konkurs polskiego kina niezależnego oraz pokazy filmów, które nie walczą o główną nagrodę - Złote Lwy.
Według Magdy Sendeckiej gdyński festiwal może być w tym roku szczególnie ciekawy, między innymi dzięki dużej liczbie filmów młodych twórców. Eksperci podkreślają, że na festiwalu nie ma wielkich oczekiwań, nie ma filmów jednoznacznie zapowiadających się jako wielkie wydarzenie, ale spodziewają się wielu zaskakujących filmów. "Być może będzie to festiwal wyrównanego, bardzo dobrego poziomu, bez dzieł wybitnych, ale bardzo interesujących" - powiedziała Sendecka.
Jury festiwalu w Gdyni obraduje pod kierownictwem Marka Koterskiego, którego "Dzień świra" - z brawurową rolą Marka Kondrata - wygrał zeszłoroczną edycję festiwalu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.