W rozmowie z BBC premier Boris Johnson zapowiedział, że jego rząd przedstawi Unii Europejskiej „bardzo konstruktywne i daleko idące" propozycje, mające na celu przełamanie impasu związanego z brexitem. Wczoraj pisaliśmy
o nowej umowie w sprawie wyjścia z UE, przygotowanej przez Downing Street, której fragmenty nieoficjalnie dostały się do mediów. Z informacji podanej przez prasę wynikało, że rząd zaproponował „strefy odprawy celnej", czyli punkty kontrolne zlokalizowane w odległości 8-16 km od granicy między Irlandią a Irlandią Północną. To rozwiązanie miałoby być lekarstwem na sporny zapis o backstopie w „umowie rozwodowej".
Po wycieku informacji do nowych propozycji nieoficjalnie ustosunkowali się zarówno unijni przedstawiciele, jak i irlandzcy politycy. Oficjalnie UE poinformowała wczoraj, że nie otrzymała jeszcze z Londynu żadnych propozycji zastąpienia tzw. irlandzkiego backstopu. Dziennik „The Guardian" przywołuje jednak anonimowy komentarz jednego z przedstawicieli UE, który powiedział: „Jeśli jest to ostateczna oferta, to nie ma umowy". Propozycje premiera UK zostały określone - zgodnie z brytyjskim prawem - jako niewykonalne, niedopuszczalne i nielegalne. Przepisy UK zakazują bowiem wszelkiej nowej infrastruktury na granicy z Irlandią.
Irlandzka minister ds. europejskich, Helen McEntee, powiedziała, że Dublin nie zaakceptuje takich planów. Wyraziła również wątpliwości związane z obawą o szczerość premiera Johnsona w dążeniu do porozumienia.
Propozycja nowego rozwiązania w sprawie brexitu ma trafić do Brukseli dzisiaj. Premier podkreśla, że jest to ostateczna propozycja, którą Unia może przyjąć lub odrzucić. „Guardian” podaje, że popiera ją w pełni Partii Unionistów. Nowe rozwiązanie zostało nazwane „planem dwóch granic na cztery lata”. Polega ono na tym, że Wielka Brytania opuści UE zgodnie z planem 31 października, z okresem przejściowym, jak pierwotnie przewidywano - do końca grudnia 2020 r. Problem spornego backstopu byłby rozwiązany w specjalnej propozycji dla Irlandii Północnej. Przewiduje ona, że Irlandia Północna pozostanie w sojuszu z UE do 2025 r., ale opuści unię celną razem z Wielką Brytanią. Pod koniec 2025 r. Irlandia Północna wraz z Irlandią podejmą decyzję o dalszej współpracy i poziomie blokady między Belfastem a Dublinem.
Takie rozwiązanie oznacza jednak kontrole celne między Irlandią Północną a Republiką od 1 stycznia 2021 r., co jest niedopuszczalne dla Dublina i Irlandii Północnej.
Przypominamy - aby Wielka Brytania wyszła z UE z umową, jej warunki powinny zostać uzgodnione przed szczytem UE, czyli w dniach 17-18 października.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.