Coraz powszechniejszym widokiem na terminalach lotniczych są także roboty – m.in. robot Airstar na lotnisku Incheon , robot „Vistara” Rada w Indiach czy humanoidalny robot Josie Pepper w Monachium. Na lotnisku w Hadze pojawiły się autonomiczne wózki do przewozu bagażu i roboty bagażowe. Porty lotnicze wykorzystują też technologie głosowe – lotnisko Heathrow upoważniło podróżnych do proszenia Alexy o informacje na temat statusu lotu, aktualizacji bramek i szczegółów dotyczących przylotów i odlotów. Jeszcze innym rozwiązaniem są inteligentne okulary, które ułatwiają podróż osobom niedowidzącym.
– Technologia wchodzi najszybciej w Azji. To roboty, które pomagają pasażerom w poruszaniu się po lotniskach. Inteligentne systemy, które wspierają samoobsługę, żeby pasażer bezobsługowo przechodził praktycznie od wejścia do terminalu do samolotu. To jest główny kierunek, w którym będą zmierzać lotniska w przyszłości – przewiduje Tomasz Kloskowski.
Konsumenci coraz bardziej przyzwyczajają się do korzystania z produktów wirtualnej rzeczywistości. Dlatego niektóre lotniska starają się stworzyć bardziej wciągające wrażenia zarówno w terminalu, jak i podczas lotu. Inflight VR jako pierwsza firma wprowadziła rozwiązanie rozrywkowe VR „choroba lokomocyjna”, które zostało przetestowane przez Iberię w salonach premium na lotnisku w Madrycie i na wybranych rejsach. Etihad i Emirates wypróbowały zestawy VR w salonach na lotniskach, a Alaska Airlines współpracuje ze SkyLights przy testowaniu VR IFE.