Sześciostronicowy raport został przygotowany 2 sierpnia, jednak dopiero wczoraj rząd zdecydował się na jego publikację. Wcześniej główne wnioski zawarte w opracowaniu zamieścił „The Sunday Times”, który prawdopodobnie uzyskał dokument ze źródeł rządowych – choć, jak zwykle w takich sytuacjach, mówiono w tym kontekście o „przecieku”. Obecnie prognozy mają już charakter oficjalny – i nie napawają optymizmem.
Według opracowania w najgorszej sytuacji znajdą się osoby o niskich dochodach. Brexit bez umowy oznacza bowiem zagrożenie dla ciągłości łańcuchów dostaw, co przełoży się na wzrost cen wielu produktów, w szczególności spożywczych. Problemy z dostawami żywności mogą się dodatkowo zaostrzyć w związku ze zbliżającym się okresem świątecznym. Rządowi eksperci przewidują podobny scenariusz w odniesieniu do leków. Wiele produktów farmaceutycznych i medycznych dociera bowiem do UK z lądowej części Europy.
Oto kluczowe zagrożenia wymienione w raporcie:
- protesty na terenie całej Wielkiej Brytanii połączone z rozruchami i wzrostem przestępczości,
- ograniczenie dostaw niektórych produktów spożywczych,
- wybuchy epidemii spowodowane ograniczonym dostępem do leków,
- wzrost cen energii elektrycznej dla firm i gospodarstw domowych,
- zakłócenia w funkcjonowaniu systemu finansowego, np. opóźnienia przelewów i in.,
- ograniczenie praw i dostępu do usług dla obywateli UK przebywających za granicą,
- utrudnione warunki opieki nad osobami starszymi w domach pomocy społecznej ze względu na wzrost cen.
Pełna treść „Operation Yellowhammer” dostępna jest pod adresem: https://assets.publishing.service.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/831199/20190802_Latest_Yellowhammer_Planning_assumptions_CDL.pdf
Przemysław Cwiek, MojaWyspa.co.uk