Francja traci cierpliwość
Dziś Johnson spotyka się z prezydentem Francji, który nie jest przychylny żadnym zmianom we wspomnianej umowie brexitowej. Kilka godzin po słowach Angeli Merkel powiedział dziennikarzom - Ponowna negocjacja warunków zaproponowanych obecnie przez Brytyjczyków nie jest opcją, która zawsze istnieje, i zawsze była jasno wyrażana przez przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
Według komentatorów politycznych, prezydent Macron traci cierpliwość w związku z kryzysem wokół brexitu. Nie dopuszcza do renegocjacji ustaleń z listopada 2018 roku, powiedział również, że
umowa handlowa z USA nie zrekompensuje „kosztów” twardego brexitu. Jego zdaniem nawet jeśli Wielka Brytania zacznie bliską współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, będzie tylko „młodszym partnerem" USA. - Brytyjczycy są przywiązani do bycia wielką potęgą. I nawet gdyby był to strategiczny wybór [współprac z USA po brexicie - przyp. red.], odbyłby się kosztem historycznej wasalizacji Wielkiej Brytanii. Nie sądzę, że tego właśnie chce Boris Johnson. Nie sądzę, że tego chcą Brytyjczycy - powiedział Marcon.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
fot. Pixabay