Johnson – orędownik szkockiej niepodległości
Brown wskazuje, że obecnie, kiedy kampania kandydatów na lidera torysów przenosi się z posłów na członków partii, szkoccy nacjonaliści uważają, że Boris Johnson jest najlepszym orędownikiem szkockiej niepodległości, jakiej mogliby sobie zażyczyć.
„Nawet jeśli pozbędziemy się jego podżegającej retoryki, stwierdzimy, że przez ostatnie 20 lat gwałtownie sprzeciwiał się trzem filarom konstytucyjnym, na których buduje się dzisiejsza unia - szkocką reprezentację parlamentarną, decentralizacja i finansowanie” – wskazuje Brown i wyjaśnia: „Po pierwsze, Szkocja, jak wielokrotnie powtarzał Johnson, jest nadreprezentowana w Westminster. Jednak Johnson ignoruje fakt, że w prawie każdym kraju będącym unią - na przykład w Ameryce, Australii i Kanadzie - szczególny nacisk kładzie się na ochronę mniejszości. Po drugie, Johnson sprzeciwia się - a nawet powiedział, że chce się pozbyć - zdecentralizowanych uprawnień, które ma już Parlament Szkocki, zwłaszcza tych dotyczących uniwersytetów i opieki społecznej. Po trzecie, Johnson nazywa „lekkomyślną” i „niesprawiedliwą wobec Anglii” zasadę finansowania szkockich służb, która została zawarto 40 lat temu i przydziela zasoby, uwzględniając różne potrzeby i zmieniającą się demografię”.
Brown podkreśla, że w długiej historii Brytyjczycy są dumni z tego, że są patriotami, którzy kochają swój kraj – „nie jesteśmy gorzkimi nacjonalistami, którzy muszą nienawidzić sąsiadów, demonizować cudzoziemców, imigrantów lub inne mniejszości, i obwiniać siły zewnętrzne za wszystko, co się nie udaje” - podkreśla Brown.
Polityk przywołuje uroczystość, którą niedawno świętowała Wielka Brytania i Europa. „Kilka tygodni temu, kiedy upamiętnialiśmy lądowania w D-Day, mieliśmy ostre i wzruszające przypomnienie tego, co cztery narody osiągnęły razem i dlaczego nasza unia musi przetrwać i liczyć się przez wieki.
Tysiące żołnierzy angielskich, szkockich, walijskich i irlandzkich są pochowani obok siebie na cmentarzach. Kiedy walczyli razem, zanim stanęli ramię w ramię, nie sprawdzali nawzajem swojej narodowości, robili wszystko dla wspólnej sprawy.
Podział unii byłby kpiną z ich bohaterskiego poświęcenia i śmierci w imię Zjednoczonego Królestwa” – podkreśla na koniec Brown.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk