Nieco odmienne niż ogółu społeczeństwa jest zdanie przedsiębiorców. W kwietniu Konfederacja Lewiatan przeprowadziła na ten temat sondaż wśród swoich członków. Wynikło z niego, że 54 proc. firm uważa, że Polska powinna przystąpić do strefy euro, tylko 14 proc. jest temu przeciwne, a 32 proc. nie ma zdania w tej sprawie. Zwolennicy euro w 70 proc. uważają, że Polska powinna przyjąć wspólną walutę w ciągu najbliższych pięciu lat, natomiast według 27 proc. powinno to nastąpić za 5–10 lat. Z badania SW Research przeprowadzonego również w kwietniu dla serwisu rp.pl wynika, że aż 61 proc. mieszkańców wsi sprzeciwia się integracji walutowej Polski.
– Rolnicy należą do głównych beneficjentów integracji europejskiej. Byli bardzo sceptyczni co do wejścia Polski do Unii Europejskiej i mieli dużo obaw, że konkurencja zniszczy polskie rolnictwo, zwłaszcza te drobniejsze gospodarstwa. To się nie sprawdziło, a rolnicy wyszli z tego bardzo wzmocnieni – przypomina kierownik Zakładu Integracji Europejskiej IRWiR PAN. – Teraz 70–80 proc. rolników mówi pozytywnie o UE. Nie zawsze trafia do ich świadomości, że euro ustabilizowałoby warunki handlu zagranicznego produktami rolno-spożywczymi, z czego mniej więcej 80 proc. jest kierowanych na rynek unijny. To daje pewnego rodzaju przewidywalność środków, jakie rolnik dostanie z tytułu płatności bezpośrednich.
Sceptycyzm mieszkańców wsi do wspólnej waluty wynika – zdaniem eksperta – z niezrozumienia skomplikowanych mechanizmów związanych z procesem wejścia do strefy euro i zaufaniu, jakim rolnicy darzą eurosceptyczne Prawo i Sprawiedliwość. Koronnym argumentem przeciwko euro jest w tym wypadku groźba wysokiej inflacji, jak również utraty niezależności przez Narodowy Bank Polski
– Na podstawie danych, które przytoczono w Białej Księdze Unii Europejskiej, w 19 krajach ze wspólną walutą ponad 70 proc. społeczeństwa pozytywnie się o niej wypowiada – argumentuje prof. Jerzy Wilkin. – Także Grecja, która przeżyła bardzo głęboki kryzys, nie wini euro za swoje kłopoty finansowe i gospodarcze, tylko wewnętrzną politykę ekonomiczną. Grecy nie chcą wystąpić ze strefy euro, nawet w tym najgorszym momencie kryzysu tego nie chcieli. Specjaliści twierdzą, że obecność w strefie euro mimo wszystko pomogła im powolutku wychodzić z kryzysu.
Newseria.pl