Szeregowi posłowie Partii Konserwatywnej skupieni wokół Komitetu 22 uważają, że nadszedł czas, kiedy premier Theresa May powinna odejść z urzędu. Wszystko przez impas w sprawie brexitu.
Mimo że negocjacje z Partią Pracy trwają już szósty tydzień, nie udało się osiągnąć porozumienia. W miniony wtorek odbyło się trzygodzinne spotkanie torysów z laburzystami, ale zdaniem opozycji, do kompromisu jeszcze bardzo daleka droga. To powód, dla którego parlamentarna frakcja Partii Konserwatywnej, czyli Komitet 22, domaga się zmiany na stanowisku premiera.
Co na to sama premier May? Nie ma zamiaru ustąpić, zanim nie dojdzie do porozumienia w sprawie brexitu - tak głosi komunikat z Downing Street 10. Rzecznik premier May powiedział, że złożyła ona "bardzo hojną i odważną ofertę” Komitetowi z 1922 r., zgodnie z którą zrezygnuje z pełnionego urzędu, jeśli jej umowa z brexitem zostanie przyjęta.
- Jest tutaj po to, aby przeprowadzić Wielką Brytanię przez pierwszy etap brexitu. Dopiero wtedy odejdzie i zrobi miejsce dla nowego przywódcy, aby mógł zrealizować drugą fazę. Tak wygląda harmonogram premier May: chce zrealizować brexit - podkreślił rzecznik w komunikacie.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.