Brytyjskie ustawodawstwo w związku z brexitem przybiera tempa. W poniedziałek 8 kwietnia Izba Lordów zaproponowała pięć technicznych poprawek do projektu ustawy opóźniającej brexit. Podczas wieczornego posiedzenia Izba Gmin przyjęła wszystkie sugestie, a po kolejnych kilkunastu minutach ustawa otrzymała formalną królewską zgodę (tzw. Royal Assent) i weszła w życie.
Premier Theresa May już wcześniej zapowiadała, że będzie się zwracać do przedstawicieli Unii Europejskiej w sprawie opóźnienia brexitu do 30 czerwca 2019, ale ustawa nakłada na nią obowiązek zrealizowania tej deklaracji.
Dokument określa procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Zgodnie z przepisami, rząd będzie musiał uzyskać poparcie Izby Gmin dla jakiegokolwiek nowego terminu brexitu. Deputowani będą mogli przedstawić swoje propozycje odnośnie daty opuszczenia Unii.
Wczoraj również rząd przedstawił wniosek o wyrażenie zgody na opóźnienie brexitu do 30 czerwca 2019. Dziś posłowie będą rozpatrywać ten wniosek podczas 90-minutowej debaty.
Mimo że brytyjskim parlamentarzystom udało się przegłosować w szybkim tempie ustawę dotyczącą opóźnienia brexitu, to do porozumienia w sprawie modelu opuszczenia Unii Europejskiej jeszcze daleko. Tymczasem Wielka Brytania ma czas do 12 kwietnia, by zdecydować się na brexit bez umowy lub na przedłużenie członkostwa w UE i wypracowanie w tym czasie kompromisu odnośnie brexitu.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.