Nowa ustawa wyznacza ramy prawne dla rządowych starań o wydłużenie procesu wyjścia z Unii Europejskiej. Zgodnie z zapisami, rząd będzie musiał poprzeć jakikolwiek termin, który przedstawi Izba Gmin. Co więcej - deputowani będą mieć prawo do przedstawienia swojej alternatywnej propozycji.
W ciągu jednego dnia Izba Gmin wykazała się niezwykłym tempem głównie ze względu na przyjęcie nietypowej procedury, którą w ostatnim czasie wykorzystywali przeciwnicy rządowej strategii dotyczącej brexitu. Polega ona na przejęciu przez posłów kontroli nad porządkiem obrad w Izbie Gmin. Udało się przyjąć projekt mimo protestów przedstawicieli rządu, którzy na każdym etapie wyrażali swój sprzeciw.
Taki tryb prac nad ustawą spotkał się z krytyką przedstawicieli administracji. Uważają oni, że stanowi „niebezpieczny konstytucyjny precedens", który przybliża Wielką Brytanię do brexitu bez umowy. Chodzi o konieczność uzyskania zgody parlamentu na dowolną datę wyjścia z UE w sytuacji napiętych terminów związanych z koniecznością uzyskania zgody na przesunięcie brexitu podczas przyszłotygodniowej Rady Europejskiej w Brukseli.
Spotkanie May-Corbyn
W środę 3 kwietnia premier May spotkała się z liderem opozycyjnej Partii Pracy Jeremym Corbynem w sprawie porozumienia dotyczącego brexitu. Po rozmowach rzecznik Downing Street wydał oświadczenie, że rozmowy były "konstruktywne" i obie strony "wykazały się elastycznością i determinacją, aby zakończyć obecną sytuację niepewności w sprawie brextu". Przywódcy obu partii mają się jeszcze spotkać w kolejnych dniach.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.