– Z drugiej strony pomagamy też firmom. Jeżeli nie da się wprowadzić ich produktów do Wielkiej Brytanii z powodów taryfowych czy pozataryfowych, będziemy starali się szukać dla nich innych rynków zbytu – podkreśla Łukasz Porażyński.
To stopniowo staje się coraz łatwiejsze, bo rośnie rozpoznawalność polskich produktów i są one postrzegane jako wysokojakościowe.
– Coraz bardziej na rynku międzynarodowym widać, że polskie produkty są wysoko konkurencyjne, mają coraz większy wkład innowacyjności. Przede wszystkim są utożsamiane z produktami z Unii Europejskiej – przekonuje Łukasz Porażyński. – Szczególnie na rynkach dalekich, takich jak Azja, Afryka czy Ameryka Południowa, gdzie dotychczas naszych produktów nie było. Czyli „made in Poland” nie stanowiło dla nich żadnej wartości, a dzisiaj, kiedy jesteśmy częścią Unii, jesteśmy coraz bardziej rozpoznawalni i stanowi to wartość dodaną.
Tymczasem na razie, mimo prowadzonych i przez poprzedni, i przez obecny rząd działań promujących nowe kierunki eksportu, wśród dziesięciu najważniejszych krajów odbiorców są tylko dwa państwa spoza Unii Europejskiej – Stany Zjednoczone na miejscu ósmym i Rosja na dziesiątym – oba z niespełna 3-proc. udziałem. Poszukiwanie nowych rynków zbytu wydaje się więc koniecznością, wiąże się jednak z trudem poznania nowych kultur, nawiązania relacji biznesowych i ubezpieczeniem eksportu.
– Nasi przedsiębiorcy dotychczas koncentrowali się głównie na rynku polskim, natomiast dzisiaj jest on dla nich po pierwsze za mały, po drugie pojawia się na nim coraz większa konkurencja ze świata. Po trzecie, firmy mają kapitał na to, żeby inwestować na rynkach poza Polską, nawet pozaunijne – mówi przedstawiciel Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. – Jesteśmy bardzo mocno rozpoznawalni w IT, ICT, przede wszystkim w branży gier i oprogramowania. Jesteśmy też bardzo mocno widoczni jako poddostawcy komponentów w przemyśle automotive, w przemyśle elektromaszynowym, wydobywczym. To są nasze perełki. Historycznie jesteśmy mocni w segmencie żywnościowym.
Źródło: Newseria.pl
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.