"W Unii są bardziej seksowni mężczyźni i jest tam więcej piwa" - to tylko jedno z wymyślnych haseł, którymi zwolennicy członkostwa Estonii w UE zachęcają do głosowania na "tak".
Przeciwnicy integracji ostrzegają natomiast przed wzrostem cen, bezrobociem i przestępczością.
Ostatnie dni przed referendum cechowały się ożywioną debatą dotyczącą członkostwa w Unii. Nie brakuje jednak ludzi, którzy wciąż mają wątpliwości.
Estonia, będąca jeszcze niedawno częścią Związku Radzieckiego, przeżywa sukces gospodarczy. Niektórzy obawiają się, że europejskie taryfy celne i podatki mogą jedynie zaszkodzić estońskiej gospodarce.
Zwolennicy członkostwa mają jednak potężne politycznie i finansowe poparcie i wszystko wskazuje na to, że Estończycy zdecydowanie opowiedzą się dziś za przystąpieniem do Unii.
Prezydent Arnold Ruutel ostrzegł, że sukces gospodarczy Estonii jest uzależniony od członkostwa w UE
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.