Większość żołnierzy podziemia antykomunistycznego wyszła z ukrycia w lutym 1947 roku. Wielu z nich musiało ukrywać się pod fałszywymi nazwiskami aż do końca Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Ostatni „Niezłomny” Józef Franczak „Laluś” został zastrzelony w obławie jesienią 1963 roku.
Choć władze PRL konsekwentnie starały się wyprzeć antykomunistyczne podziemie z pamięci zbiorowej, Polacy nie zapomnieli o „żołnierzach wyklętych”. Pojęcie to narodziło się w latach 90., gdy można było wreszcie otwarcie mówić o tym zjawisku i prowadzić badania. Od 2011 roku w rocznicę śmierci siedmiu członków ostatniego Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, straconych w mokotowskim więzieniu, celebrujemy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Ich historie to opowieść o niezłomnym pragnieniu wolności i najwyższej cenie, którą człowiek może za nią zapłacić.
Źródło: MSZ
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.