Sami dbają o siebie i zażynają się, żeby wyglądać idealnie, bowiem żyją w nieustannym blasku fleszy – obserwowani czujnie przez fotoreporterów, za sprawą których żadna nowa fałdka czy o rozmiar większe jeansy, nie umkną uwadze opinii publicznej.
Dziś podejmiemy się rozważań nad tym, czy jest o co walczyć. Czy dążenie do gwiazdorskiej perfekcji istotnie powinno być celem „normalnego zjadacza chleba” i czy da się w ogóle uzyskać taki efekt w okolicznościach życia statystycznego Kowalskiego.
Jak gwiazdy uzyskują swoje perfekcyjne wymiary
Oczywistym jest, że światowe sławy mają ogromne pieniądze – nad tym nie trzeba się rozwodzić. Mają więc nieograniczone środki ku temu, żeby o siebie dbać. Nie czerpią inspiracji z internetowych poradników, nie gotują samodzielnie swoich 5 dietetycznych posiłków na każdy dzień tygodnia i nie ćwiczą przed TV do programu ułożonego dla mas.
Diety konstruowane są dla nich indywidualnie, z uwzględnieniem ich preferencji smakowych, stanu zdrowia i potrzeb. Jest to oczywiście bardzo słuszne podejście. Ale idąc o krok dalej – zalecenia owych diet realizowane są przez kucharzy. Gwarantujemy, że żadna z topowych gwiazd nie biega po lokalnych bazarkach w poszukiwaniu zdrowych produktów i nie stoi godzinami w swojej kuchni, aby ugotować z nich kolację.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.