MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

20/02/2019 10:55:00

Polak skazany za gwałt walczy o dobre imię

Polak skazany za gwałt walczy o dobre imięOdsiedział 12 lat skazany za gwałt i pobicie kobiety w UK. Od początku mówił, że padł ofiarą pomyłki. Właśnie wyszedł zza krat i zapowiada walkę o prawdę. - Jestem niewinny - zapewnia Jakub Tomczak.
W 2008 roku sąd w brytyjskim Exeter skazał go na podwójne dożywocie za gwałt i brutalne pobicie 48-letniej Angielki. Tomczak chce teraz walczyć o swoje dobre imię, by dojść w końcu do prawdy.

Chcą wznowić sprawę

Jak mówią jego obrońcy, może to zrobić dopiero teraz, w więzieniu nie miał na to szans. Liczy, że z pomocą adwokatów uda się w Wielkiej Brytanii wznowić postępowanie w sprawie, która zabrała mu tyle lat życia.

Obrońcy Jakuba przypominają, że jego oskarżenie o gwałt i pobicie nie trafiło w Wielkiej Brytanii do drugiej instancji, która traktowana jest jak kasacja w Polsce. Żeby do niej doszło, muszą wystąpić pewne warunki, potrzebne są opinie, itp. Tych nie było, gdy skazywano Tomczaka, sprawę załatwił jeden sąd.
 
Ta historia wstrząsnęła nie tylko Wielką Brytanią, Polską również. W nocy z 22 na 23 lipca 2006 znaleziono na jednej z ulic Exeter 48-letnią Jane H. Była naga, nieprzytomna, ciężko pobita, z pękniętą czaszką. Przybyli na miejsce policjanci i lekarze stwierdzili, że została nie tylko skatowana, ale też zgwałcona.
Była w takim stanie, że nie potrafiła wskazać sprawcy. Śledztwo ruszyło pełną parą, brytyjscy policjanci byli zdeterminowani by dopaść sprawcę, m. in. z uwagi na ogromne zainteresowanie opinii publicznej. I w oparciu o uliczny monitoring wytypowali podejrzanego. Miał być nim Jakub Tomczak, Polak pracujący w Anglii.

Z nagrań wynikało, że student z Poznania, który przyjechał do Wielkiej Brytanii by zarobić trochę pieniędzy, jest winny dokonania gwałtu i pobicia kobiety. Po analizie zapisu policjanci na początku 2007 roku byli przekonani, że wpadli na właściwy trop.
Jakub pracował w czasie, gdy doszło do zdarzenia w Exeter jako portier w hotelu, potem bez najmniejszych problemów wrócił Polski. Za pośrednictwem poznańskiej policji śledczy z Wielkiej Brytanii poprosili Tomczaka o przekazanie próbek swojego DNA.

Zgodził się na DNA

Od razu się zgodził. Co się okazało? Otóż pierwsza analiza nie wskazała go jako sprawcy przestępstwa, ale Brytyjczycy uznali, że był to błąd komputera. Druga próba obciążyła Jakuba i śledczy byli przekonani, że mają podejrzanego o gwałt i pobicie.

Na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania Tomczaka odstawiono na Wyspy, tam postawiono mu ciężkie zarzuty. On sam od początku sprawy, poprzez śledztwo w Wielkiej Brytanii, więzienia na Wyspach i w Polsce, po dzień dzisiejszy, zarzekał się, że jest niewinny.
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska