- Myślę, że sporo starszych ludzi spotka przykra niespodzianka. Bowiem wielu ludzi uważa, że jeśli stawki są objęte limitem, to nie trzeba się niczym martwić, że wszystko jest ok. Ale okazuje się, że można być objętym wysoką stawką, która sprawi, że rachunki będą jeszcze wyższe. W moim odczuciu stawki bazowe nie są objęte ochroną – mówi 65-latka, która jeszcze przed kwietniem chce się rozejrzeć za nowym dostawcą.
Ze wspomnianych 117 funtów, które dojdą do średniego rocznego rachunku gospodarstwa domowego w UK, około 74 funtów to kwota, która ma zrównoważyć rosnące koszty energii na rynkach hurtowych. Dostawcy tłumaczą również, że ponoszą większe koszty związane z transportem energii i opłatami środowiskowymi.
- Decyzja Ofgem z pewnością będzie niemiłym zaskoczeniem dla ludzi, którzy do tej pory żyli w przekonaniu, że ich stawki są objęte górnym limitem. To dla nich jest równoznaczne z tym, że ich rachunki nie będą szły w górę. Tymczasem 11 milionów domostw od wiosny zapłaci więcej. Do tej pory za rosnące rachunki każdy obwiniał dostawców energii, tymczasem teraz to Ofgem wykonał ruch, który będzie miał podobne skutki – mówi Alex Neill z organizacji konsumenckiej Which?
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.