Tusk „perfekcyjnie uosobił powody, dla których uważam, że Wielka Brytania nie mogłaby pozostać członkiem Unii Europejskiej". "Musimy wyjść z porozumieniem jak najszybciej" - tak na Twitterze napisał poseł Partii Konserwatywnej Nick Boles.
Tusk "po raz kolejny pokazał swoją pogardę dla 17,4 mln osób, które zagłosowały za wyjściem ze skorumpowanej Unii Europejskiej i szukaniem rajskiej wizji wolnej, bogatej Wielkiej Brytanii" (…) „To Tusk i jego aroganccy unijni negocjatorzy podsycali płomienie obaw o konsekwencje brexitu w ramach próby zmiany wyniku referendum. Osiągnie jednak tylko tyle, że wzmocni sprzeciw tych, którzy zdecydowali, aby trzymać się z dala od Tuska i jego trójzębnej kliki" - to kolejny komentarz, poza „diabelskim euromaniakiem", który wygłosił rzecznik DUP ds. Brexitu Sammy Wilson.
„Po brexicie będziemy wolni od niewybieralnych, aroganckich łobuzów takich jak Ty i sami będziemy rządzić się w naszym kraju" (…) „Dla mnie to brzmi jak raj" - tak zareagował były szef antyuninej partii UKIP i twarz kampanii na rzecz brexitu Nigel Farage.
Wypowiedź Donalda Tuska spodobała się z kolei rzecznikowi Szkockiej Partii Narodowej ds. europejskich Stephenowi Gethinsowi. Jego zdaniem szef RE „trafił w sedno". „Szarlatani i cwaniacy, którzy stanęli na czele kampanii za wyjściem z Unii Europejskiej nie mieli nawet na tyle przyzwoitości, aby nakreślić swoje plany przed głosowaniem, co bezpośrednio doprowadziło do niepewności i szkód, z którymi mierzymy się teraz" - podkreślił i dodał: „Reszta Europy jasno widzi, że wszyscy z nas w Wielkiej Brytanii płacą cenę za ich ciągłe niepowodzenia".
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.