Z ankiety wynika, że już 16 proc. firm ma gotowe plany relokacji swojego biznesu. Kolejnych 13 proc. jest na etapie rozważanie stworzenia planów przeprowadzki. Autorzy badania przyznali, że nie czują satysfakcji z publikowania tak niepokojących wyników ankiety.
Czego boją się przedsiębiorcy? Przede wszystkim niepewności związanej z rzeczywistością brexitową. Chcą jasnych warunków działania po brexicie i nie wyobrażają sobie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez umowy.
Duże i mniejsze firmy
Z badań wynika również, że nie tylko duże i znane firmy pracują nad relokacją całości lub części biznesu. Już dwa razy więcej mniejszych firm ma podobne plany.
- Jeśli mniejsze firmy zaczynają myśleć o relokacji biznesu poza Wielką Brytanię, to należy się już naprawdę niepokoić skutkami brexitu. Nie możemy już dłużej ignorować konsekwencji opóźnienia negocjacji brexitowych i całego tego zamieszania, które powoduje brexit. Biznes potrzebuje pewności, a przedsiębiorcy nie powinni stawać przed kosztownymi i trudnymi wyborami, aby chronić swoje firmy – mówi Edwin Morgan z Institute of Directors.
Nastroje potwierdzają dziennikarze BBC, którzy od europejskich izb handlowych i liderów biznesu również dowiedzieli się, że setki brytyjskich firm jest już w trakcie operacji relokacji swojej działalności.
- Rozmawialiśmy z co najmniej 260 firmami działającymi w UK, które chcą jeszcze w tym roku przenieść swoją działalności do naszego kraju – mówi Arnaud de Bresson, prezes francuskiej organizacji Paris Europlace.
Podobne sygnały nadchodzą z Belgii, wielu agencji handlowych chce ściągnąć brytyjski biznes do Brukseli, a zainteresowanie podobno jest dwa razy większe od 2016 roku.
Brytyjski rząd jednak nadal patrzy na przyszłość z optymizmem. – Chcemy chronić miejsca pracy i naszą gospodarkę, a także zapewniać najlepsze warunki przedsiębiorcom, w czasie gdy będziemy już poza UE. Najlepsza droga do tego, to wyjście z umową. Na tym się obecnie skupiamy – mówi rzecznik rządu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk