Już w weekend May próbowała za sprawą artykułu w The Sunday Times ostrzegać deputowanych, że jeśli zawiodą w sprawie Brexitu, to dojdzie do katastrofy. „Czas zapomnieć o gierkach i zrobić to, co słuszne dla naszego kraju” – cytat z odezwy May z pewnością przejdzie do historii.
Głosowanie już jutro, więc May jeszcze dziś ma czas na apele do deputowanych. Brytyjska premier cały czas walczy o poparcie, a czas ucieka. Dziś w planach ma wygłoszenie przemówienia w Stoke-on-Trent podczas spotkania z robotnikami, w którym – według BBC – zamierza ostrzec rodaków, że parlament prędzej zablokuje Brexit niż pozwoli, aby Wielka Brytania wyszła z UE bez umowy.
May walcząc o przegłosowanie swojego projektu porozumienia brexitowego wiele razy podkreślała, że pomyślne dla niej głosowanie w parlamencie to jednocześnie spełnienie woli politycznej wyborców w referendum unijnym.
Zdaniem brytyjskich ekspertów projekt porozumienia zaproponowany przez May raczej jutro w parlamencie przepadnie. Przeciw jest nie tylko opozycja, ale także ponad stu Konserwatystów i dziesięciu posłów Demokratycznej Partii Unionistów. Głosowanie miało się odbyć jeszcze w grudniu, ale May już wtedy zdawała sobie sprawę, że będzie jej ciężko zdobyć większość w głosowaniu.
Dlatego dziś po raz kolejny zamierza się publicznie zwrócić do deputowanych, a swoich rodaków ostrzec przed „katastrofą”. Tymczasem opozycja bacznie się temu przygląda. Niemal pewne jest, że po odrzuceniu projektu przez parlament, wobec May wystosowany zostanie kolejny wniosek o wotum nieufności. Tym razem inicjatorami będą przedstawiciele Partii Pracy.
Jeremy Corbyn wyraźnie podkreślił, że posłowie jego partii będą głosowali przeciw porozumieniu May, a cała ta sprawa będzie początkiem uruchomienia mechanizmy zmierzającego do rozpisania przedterminowych wyborów w UK.
May zwróci się dziś w Stoke-on-Trent do wyborców ze słowami:
- Ostatnie tygodnie pokazały, że w parlamencie jest wiele osób, które wolą całkowicie zablokować lub opóźnić Brexit. I zrobią naprawdę wiele, aby zahamować cały ten proces. Dlatego apeluję do tych deputowanych i proszę o rozsądną decyzję. Bowiem nieprzemyślane zachowania skończą się katastrofą i sprawią, że nasi rodacy przestaną wierzyć w demokrację. Parlament nie powinien stać w opozycji do woli wyborców. Wyobraźmy sobie sytuację, w której w referendum zdecydowaliśmy się pozostać w Unii Europejskiej, ale nagle posłowie uznają, że ich zdaniem lepiej będzie jeśli kraj wyjdzie ze wspólnoty – powie May.
O tym czy uda jej się przekonać deputowanych dowiemy się już jutro.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.