Naukowcy obawiają się przede wszystkim gwałtownego spadku studentów z krajów UE, szczególnie na studiach podyplomowych. Już teraz spadek jest dość widoczny – w ostatnim roku akademickim waha się on na poziomie 9 proc. Jeśli klimat wokół Brexitu będzie nadal tak zły, coraz więcej osób wybierze inny kraj na zagraniczne studia podyplomowe, a w brytyjskie uczelni i ośrodki badawcze będą miały spore problemy.
Dr Hollie Chandler, przeanalizowała dane z 24 wiodących uczelni wyższych w Wielkiej Brytanii i już teraz spadek zainteresowania osób z krajów UE ocenia jako „problematyczny”. – Jeśli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej bez umowy, to należy się spodziewać gwałtownego pogorszenia się tej sytuacji. Będzie nie tylko mniej studentów, ale również mniej chętnych do studiów podyplomowych. Idąc dalej, problemy będą miały również ośrodki badawcze, które nie będą miały łatwego dostępu do kadr oraz wielu programów finansowania – mówi Chandler.
Nie tak dawno szerokim echem odbił się
list otwarty do brytyjskich parlamentarzystów, podpisany przez ponad 150 liderów środowiska akademickiego. Czytamy w nim o wyraźnych obawach związanych z twardym Brexitem i jego wpływem na szkolnictwo wyższe w UK. Zdaniem autorów listu, twardy Brexit spowoduje straty na polu naukowym, kulturalnym i akademickim, których nadrobienie będzie trwało wiele dekad.
- Liderzy środowiska akademickiego w Wielkiej Brytanii są zgodni, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE bez umowy to jedno z największych zagrożeń przed którymi stanąć mogą uniwersytety. Nasz sektor generuje ponad 2 mld funtów rocznie do krajowego PKB i wspiera ponad 944 tysięcy miejsc pracy. W naszym narodowym interesie jest dopilnowanie tego, aby decyzje politycznie i Brexit nie zniszczyły całego dorobku naukowego – czytamy w liście naukowców.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.