Aleksandra Dąbek, starszy prawnik w kancelarii prawniczej Bolt Burdon Kemp

– Ostatni okres był dla mnie zawodowo bardzo intensywny – promocja na wyższe stanowisko, praca z organizacją charytatywną Diverse City oraz nowa rola jako skarbnik podgrupy zrzeszenia prawników specjalizujących się w uszkodzeniach rdzenia kręgowego. W efekcie czasu dla rodziny pozostawało niewiele, dlatego w nadchodzącym roku chcę więcej przebywać z moimi synami (3 i 8 lat), bo życie płynie tak szybko, że zanim się obejrzę wyrosną na mężczyzn.
W pracy liczę na sporą ilość wygranych spraw, gdyż nic nie cieszy mnie bardziej niż świadomość, że mój klient uzyskał odszkodowanie, które poprawi jego codzienny byt. Problemy, którymi się zajmujemy, często są bardzo skomplikowane prawnie i medycznie, dlatego każdy sukces to wysiłek zespołowy.
Pora też poważnie zabrać się za sprawność fizyczną. W mijającym roku chciałam wziąć udział w 26-milowym charytatywnym rajdzie rowerowym, wspierając organizację Horatio’s Garden w Salisbury, niestety siły natury to uniemożliwiły i wyprawa się nie odbyła. Teraz wypada podnieść poprzeczkę, może 52-milowe wyzwanie? Brzmi ciekawie, pora już zacząć trenować.
Obecny impas w sprawie Brexitu nie pomaga nikomu, co powoduje wielką niepewność. Nie mam wpływu na polityków, ale każdy może rozpocząć zmiany od siebie. Ja zaczynam nowy rok od remontu naszego domu i podwórka…
Piotr Gulbicki, MojaWyspa.co.uk