West Yorkshire zyskało niechlubne miano najbardziej niebezpiecznego hrabstwa w Anglii i Walii. A wszystko za sprawą liczb – znajdziemy tam ponad 100 poważnych przestępstw w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców.
Co ciekawe, zaskakuje dość odległo miejsce Londynu, który znalazł się na 10 miejscu zestawienia składającego się z 42 hrabstw. Tymczasem od wielu miesięcy o przemocy na ulicach stolicy jest bardzo głośno. Rosną statystyki przestępstw z użyciem noży, a liczba policjantów w Londynie jest najniższa od 2001 roku.
Eksperci przyczynę rosnącej przestępczości w stolicy upatrują w handlu narkotykami, który jest głównym czynnikiem zapalnym, a jednocześnie największym źródłem dochodów przestępców. To właśnie na przykładzie Londynu doskonale widać, jak gangi rozwijają swoją aktywność na przedmieścia i coraz bardziej odległe od centrum dzielnice. To z kolei sprawia, że skala przestępczości rośnie również w kolejnych rejonach kraju.
Niebezpiecznie w hrabstwie Kent
Na mapie wyróżnia się niechlubnie także Kent, a to za sprawą rosnącej aktywności gangów przestępczych, które z centrum przenoszą się na bardziej odległe rejony. W Kent mamy również do czynienia z przecinaniem się szlaków przestępczych oraz dużą aktywnością konkurencyjnych gangów.
Tylko w kategorii przestępstw z użyciem noży w Kent zaobserwowano w ubiegłym roku wzrost o 40 proc. Policjanci notują również coraz więcej przestępstw, których sprawcami są młodzi ludzie – tu wzrost jest niemal dwukrotny, a na komisariatach lądują nawet 10-letnie dzieci, które mają za sobą pierwsze epizody związane z kontaktami z gangami.
Mało bezpieczne bywają również inne rejony północnej Anglii jak Greater Manchester, Cleveland, South Yorkshire i Northumbria. Gdzie zatem jest bezpiecznie? Przede wszystkim w walijskich wsiach, o czym mówią dane zebrane przez Dyfed-Powys Police - formacji policyjnej, pełniącej funkcję policji terytorialnej na obszarze walijskich jednostek administracyjnych Carmarthenshire, Ceredigion, Pembrokeshire i Powys. Tu odsetek poważnych przestępstw wynosi tylko 43 na tysiąc mieszkańców. Równie bezpiecznie jest w Derbyshire, Lincolnshire i North Yorkshire.
Wracając do Londynu, okazuje się, że mieszkańcy stolicy są dwukrotnie bardziej narażeni na bycie ofiarą rabunku. W ubiegłym roku ten rodzaj przestępstwa w Londynie zdecydowanie wzrósł, zgłoszono ponad 19 tys. rabunków. W porównaniu do środkowej Walii – mamy tu 35-krotnie niższy wskaźnik rabunkowy.
Ogólnie, wskaźnik przestępczości w Anglii i Walii w ostatnich 12 miesiącach wzrósł o 10 proc.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.