Wiadomości

Praca i pieniądze

17/12/2018 10:20:00

Słaby handel przed świętami

Obawy związane z Brexitem i słaba pogoda – to dwa główne powody, które sprawią, że tegoroczne obroty handlowe związane ze świętami Bożego Narodzenia mogą być naprawdę skromne. Konsumenci w UK coraz ostrożniej sięgają do portfeli, co odbija się na koniunkturze handlowej.

Przed nami najbardziej aktywny okres świątecznych zakupów. O ile handel w intrenecie ma się całkiem dobrze, to tradycyjne zakupy na ulicach handlowych i centrach już nie do końca. Z analiz firmy Springboard wynika, że tegoroczny okres świąteczny nie przejdzie do historii jako rekordowy pod względem obrotów czy frekwencji.

Obawy związane z Brexitem i słaba pogoda – mieszkańcy Wielkiej Brytanii w tym roku nie szaleją jeśli chodzi o zakupy prezentów dla swoich bliskich, również wydatki na typowe przyjemności związane z grudniem mocno spadły.

- Przedświąteczny tydzień na pewno nie będzie pełen rekordów, jeśli chodzi o handel. Widać, że konsumenci bardzo ostrożnie wydają pieniądze. Mają spore obawy odnośnie do tego, co przyniesie im nowy rok. Głównie chodzi o zamieszanie wokół Brexitu. To co ostatnio czytają w wiadomościach, sprawia, że spora części ludzi woli być przygotowana na gorsze czasy, które mogą nastąpić już wkrótce – mówi Diane Wehrle z Springboard.

Sprzedawcy kuszą

Jak mówią eksperci, nie chodzi o to, że ludzie zamiast w sklepach czy galeriach wydają pieniądze online. – Oni po prostu wydają ostrożniej i rzadziej. W każdym kanale sprzedaży. Wiele rodzin staje przed wyborem, kiedy musi opłacić spore rachunki, kupić potrzebne rzeczy do domu, albo wydać setki czy tysiące funtów na prezenty i świąteczne zachcianki – mówi Diane Wehrle.

A tymczasem sprzedawcy robią wszystko, aby w ostatnich dniach przed świętami Bożego Narodzenia przyciągnąć klientów do siebie. Oferują coraz większe zniżki, rabaty i promocje. Nawet szef Sports Direct przyznał, że już listopad jeśli chodzi o obroty w tej sieci był „bardzo zły, rekordowo zły”. To właśnie dlatego wiele sieci i handlowców robi wszystko, aby grudzień okazał się lepszy od dość słabego listopada. Konsumenci jak na złość nie chcą się do tego rekordy dorzucić.

Jednak nie wszyscy załamują ręce. – Nowe technologie zmieniły nie tylko nasz handel, ale i przyzwyczajenia klientów. Wielu ludzi czeka do ostatniej chwili z zakupami świątecznymi, dobrze wiedząc co chcą kupić i gdzie. Spora część z nich doskonale też wie, że może w ten sposób doczekać się dużo lepszej oferty. Wygląda więc na to, że grudzień wcale nie musi być taki słaby. Warto poczekać na to, co będzie się działo tuż przed świętami – mówi Rachel Lund z British Retail Consortium.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk