Tylko 13 proc. ankietowanych tzw. „młodych dorosłych” wierzy w to, że ich pokolenie będzie w stanie cieszyć się z dobrego poziomu życia. Zaledwie 12 proc. jest przekonanych, że finansowo będą żyć w UK lepiej niż starsze pokolenia.
W badaniach przeprowadzonych przez YouGov wzięło udział ponad 5 tys. mieszkańców Wielkiej Brytanii. Zbiegło się ono z odnowioną działalnością Social Mobility Commission, na czele której stanęła Dame Martina Milburn. Podobne badania miały miejsce w 2017 roku i niestety tegoroczna edycja pokazuje, że nastroje społeczne wśród młodych ludzi na Wyspach są coraz gorsze.
- Już w ubiegłym roku mocno zarysowały się podziały na „nas” i na „nich”. Chodziło o nierówności społeczne spowodowane różnicami w dochodach i poziomie życia. Młodzi ludzie bardzo się przejmują tym, że coraz ciężej im osiągnąć dobry start. W tym roku dominują obawy związane z przyszłością, a raczej z niewiarą w dobra przyszłość – mówi Milburn.
Ostatni sondaż ujawnia głębokie zaniepokojenie młodych ludzi przepaścią społeczną między bogatymi i biednymi mieszkańcami UK. Jednocześnie ankietowani uważają, że obecny rząd nie ma recepty na naprawę takiej sytuacji. Młodzi ludzie mają też żal do pracodawców o to, że nie wychodzą ze swoimi inicjatywami, które mogłyby poprawić los młodych pracowników.
Ważne ile zarabiają rodzice
46 proc. badanych stwierdziło, że miejsce w brytyjskim społeczeństwa wyznacza status społeczny rodziców, ich pozycja, zarobki itd. Tylko 33 proc. młodych ludzi wierzy, że każdy ma równe szanse, niezależnie od pochodzenia i pozycji rodziców.
Aż 40 proc. ankietowanych jest zdania, że ludziom z biedniejszych środowisk jest dużo trudniej wspinać się po szczeblach społecznej drabiny. A połowa jest zdania, że powinien robić więcej w celu poprawy tej sytuacji.
Młodzi dorośli nie czują się też bezpiecznie jeśli chodzi o rynek pracy. Tylko 20 proc. uważa, że bezpieczeństwo związane z pracą jest wyższe niż w przypadku pokolenia ich rodziców. W grupie starszych respondentów (25-49) tylko 22 proc. osób uważa, że ich sytuacja mieszkaniowa jest lepsza niż w ich rodziców.
Podziały społeczne są nadal ogromnym problemem na Wyspach. Aż 75 proc. wszystkich badanych uważa, że w kraju istnieje „duża” przepaść między klasami społecznymi. Tylko 14 proc. ostrożnie przyznało, że ta przepaść jest „mała”.
- Rząd, szkoły i pracodawcy – to właśnie tu widzimy konieczność rozpoczęcia natychmiastowych działań, które mogą sprawić, że podziału społeczne będą mniejsze, a młodzi ludzie odzyskają wiarę w siebie i swój kraj – mówi Milburn.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk