Teoretycznie uzbrojone patrole policyjne miałyby się pojawić przede wszystkim w dzielnicach, w których gangi są najbardziej aktywne. Czyli w najniebezpieczniejszych rejonach Londynu. Użycie broni ma być jednak możliwie tylko w „ekstremalnych sytuacjach” – zapewnia Met Police.
Bezpieczeństwo czy zarożenie wolności i prowokacja?
Komisarz Cressida Dick w rozmowie z BBC dodała, że tego typu działania mają mieć też charakter tymczasowy, a uzbrojone patrole będą widoczne tylko tam, gdzie wymaga tego sytuacja. Jednak przedstawiciele opozycji od razu skrytykowali pomysł twierdząc, że policjanci z bronią będą „działać prowokująco” na przestępców.
Jedno jest pewne - ostatnio na ulicach Londynu nie było zbyt spokojnie. Liczba brutalnych zabójstw w stolicy w tym roku, do tej pory sięgnęła 127 i przekroczyła statystykę z 2017 roku, która zamknęła się w 116 ofiarach.
Pomysł wysłania na ulicę policjantów z bronią to efekt dyskusji szefów policji w Londynie, którzy zastanawiali się, w jaki sposób zredukować liczbę tragicznych ataków na ulicach. Jeśli pomysł przejdzie, uzbrojone patrole „będą działać tylko tam, gdzie udowodniona będzie wzmożona działalność gangów przestępczych”, a działania policjantów będą konsultowane z lokalnymi funkcjonariuszami.
- Nie zamierzamy stawiać policjantów z bronią na każdej ulicy. Takie patrole mają być okazjonalnym wsparciem w trudniejszych rejonach miasta i częścią kompleksowych działań, które podejmujemy, aby skutecznie zwalczyć brutalne zachowania na naszych ulicach. Każde działanie takich patroli będzie przemyślane i konsultowane. Będziemy też konsultować ten pomysł z lokalnymi społecznościami – mówi Stephen House z Met Police.
- Nie wiem czy to dobry pomysł. W wielu przypadkach obecność policjantów z bronią może działać prowokująco. Może też wywołać strach zamiast poczucia bezpieczeństwa. Nie wiadomo, jak zachowa się lokalna społeczność, czy czasem nie będzie to powód do spadku zaufania do stróżów prawa – mówi Lord Harris z Partii Pracy.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk