Alkohol - nie przed 18. rokiem życia

Panuje przekonanie, że jeśli damy nastolatkowi skosztować alkoholu, to pozna jego smak i po wejściu w dorosłe życie nie będzie się upijać. Nic bardziej mylnego - przekonują eksperci i zachęcają rodziców do opóźnienia momentu, w którym ich dziecko po raz pierwszy wypije alkohol.

We Francji młodzież często spożywając posiłek popija go lampką wina. Brytyjczycy oraz inni mieszkańcy Europy uważają, że to dobry zwyczaj, który chroni dzieci przed późniejszym samodzielnym sięganiem po alkohol. Liczby mówią jednak coś innego - we Francji odsetek osób uzależnionych od alkoholu i upijających się znacznie przewyższa wskaźniki brytyjskie.

W Anglii ruszyła właśnie kampania społeczna "Alcohol before 18 - What's the harm?" skierowana do rodziców. Organizatorzy apelują, aby maksymalnie opóźnić moment, w którym dziecko sięgnie po alkohol. Procentowe trunki spożywane w młodym wieku wpływają negatywnie przede wszystkim na mózg, ale również na serce, wątrobę i kości.

- Bezalkoholowe dzieciństwo i młodość do 18 roku życia są najzdrowsze - i żadne dziecko nie powinno pić w ogóle przed ukończeniem 15. roku życia. Im później dziecko sięgnie po alkohol tym lepiej. Jednak te wytyczne nie są powszechnie znane - zauważa Colin Shevills, dyrektor organizacji prozdrowotnej Balance. Podkreśla, że tylko jeden na 20 dorosłych jest tego świadomy.

Z ankiety przeprowadzonej wśród rodziców wynika, że niemal połowa (43 proc.) uważa, że dzieci powinny najpierw zasmakować alkoholu przed 15. rokiem życia, mimo że istnieją dowody na to, że dzieci, które zaczynają pić w młodym wieku, są bardziej narażone na nadużywanie alkoholu w dorosłości. Oczywiście, sytuacja kiedy dziecko pije alkohol w domu jest o wiele bezpieczniejsza, niż kiedy robi to poza domem w towarzystwie rówieśników. Nie zmienia to jednak faktu, że alkohol szkodzi młodym ludziom.



Alkohol odurza młodych o wiele szybciej niż dorosłych. - Dowody medyczne jasno wskazują, że picie może wpływać na prawidłowy rozwój ważnych dla dziecka narządów i funkcji, w tym mózgu, wątroby, kości i hormonów. Jest to również związane z ich zdrowiem psychicznym, może prowadzić do depresji u dzieci i może wpływać na ich wyniki w szkole - wymienia dr John Green, lekarz rodzinny w Prudhoe w Northumberland.

Więcej informacji na temat kampanii - tutaj.

opr. kk, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Ponad połowa pielęgniarek myśli o odejściu z zawodu
• UK: Kolejny lek na Covid-19
• UK: Szczepionka dająca wieloletnią odporność na Covid-19
• UK: Nowy lek na Covid-19
• Uwaga na podwójne zagrożenie – Covid-19 i grypa!