Wiadomości

BREXIT

08/11/2018 12:59:00

Nowy minister straszy twardym Brexitem

Jeremy Hunt, nowo mianowany minister spraw zagranicznych UK, rozpoczął swoją podróż po Europie od uwagi o tym, że Unia Europejska powinna zmienić swoje podejście, jeśli chce uniknąć Brexitu bez umowy między Londynem a Brukselą.

Jego zdaniem ryzyko, że dojdzie do Brexitu i niepodpisania umowy między Wielką Brytanią i Unią Europejską rośnie. Hunt podczas swojego wystąpienia otwierającego cykl podróży po Europie, wezwał UE do zmiany podejścia wobec Brexitu. Minister uważa, że ostatnie tygodnie podniosły ryzyko wystąpienia sytuacji, w której dwie strony będą niezdolne do podpisania umowy.

Trzydniowa podróż Hunta po Europie ma na celu przekonanie państw członkowskich do wizji Brexitu premier Theresy May. – Ryzyko Brexitu bez umowy wzrosło. Ale przecież nikt tego nie chce i mam nadzieję, że znajdziemy sposób, aby uniknąć takiego finału. Musimy odczuć zmianę podejścia ze strony Unii Europejskiej – mówił Hunt dziennikarzom w Helsinkach.

Hunt objął stanowisko ministra w ubiegłym miesiącu po dymisji Borisa Johnsona, który w ten sposób zaprotestował przeciwko wizji Brexitu według May. Hunt odwiedzi Łotwę, Danię i Holandię. To oddani sojusznicy Wielkiej Brytanii, jednak nadal mocno popierają wizję Brexitu wypracowaną w Brukseli.

Niedawno premier May wysłała w podobne podróże po Europie swoich zaufanych ministrów. Cel ich wizyt był podobny – przekonanie poszczególnych rządów do wsparcia wizji Theresy May, z pominięciem głównego unijnego negocjatora, Michela Barniera. David Lidington odwiedził Paryż, Sajid Javid poleciał do Portugalii, a Greg Clark do Rzymu. Z kolei May wybrała się do Austrii. W tym samym czasie Hunt znalazł się w Berlinie.

Kolejna runda rozmów negocjacyjnych w sprawie Brexitu zaplanowana jest na dziś, po trzytygodniowej przerwie. W agendzie znalazła się m.in. sprawa granicy irlandzkiej i ogólne stosunki Wielkiej Brytanii z UE. W rozmowach nie wezmą udziału ani Barnier, ani też brytyjski minister ds. Brexitu, Dominic Raab.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

Tagi: brexit, twardy brexit, brexit bez umowy, negocjacje, Unia Europejska

wyślij znajomemu

Linki sponsorowane

Dodaj reklamę »

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 6)

10 komentarzy

14 listopad '18

Carmelo napisał:

Niestety, do tego doprowadza sztuczne rozwijanie takiego tworu jak UE. Wszyscy prócz UK trzęsa majtkami...Alterio Spinelli, mowi to wiekszosci cos? ;)

profil | IP logowane

8 komentarzy

10 listopad '18

tenoch napisał:

UK petentem? 2 gospodarka w Europie, 64 mln rynek, unia z byłymi koloniami, dobre stosunki z większością cywilizowanego świata. Kto nie chciałby układać się z takim krajem?

profil | IP logowane

30 komentarzy

10 listopad '18

Pabloeldiablo napisał:

Przemawiać i kolędować to oni powinni rok temu a nie kiedy ziemia się zapada pod nogami a czas kurczy się i nie czeka na nikogo.

profil | IP logowane

187 komentarzy

9 listopad '18

henioboy napisał:

No bez paniki. Co ma być to będzie nic nie zmienimy. Bo kto wie co będzie po i jak będzie . Zostanie multimiliarderem. Więc skoro nie jesteście, to znaczy,że nic nie wiecie. Swoją drogą to wydaje mi się, że Unia straci więcej. Anglia w porównaniu do Unii bardzo mało produkuje. Więc Unia ma wielki rynek zbytu. Wystarczy,że Anglia wsztrzyma napływ niemieckich samochodów na trzy miesiące. Niemiecka gospodarka leży i kwiczy. Anglicy mogą następnego dnia podpisywać umowy z Kanadą, Meksykiem Singapurem, albo SanEskobarem. A Unia , aby znależć nowy duży rynek zbytu, niestety musi to potrwać. A po piętnaste wolno Anglikom robić co im się chce, a nie tak jak nam Polaczkom się wydaje.

profil | IP logowane