Jego zdaniem ryzyko, że dojdzie do Brexitu i niepodpisania umowy między Wielką Brytanią i Unią Europejską rośnie. Hunt podczas swojego wystąpienia otwierającego cykl podróży po Europie, wezwał UE do zmiany podejścia wobec Brexitu. Minister uważa, że ostatnie tygodnie podniosły ryzyko wystąpienia sytuacji, w której dwie strony będą niezdolne do podpisania umowy.
Trzydniowa podróż Hunta po Europie ma na celu przekonanie państw członkowskich do wizji Brexitu premier Theresy May. – Ryzyko Brexitu bez umowy wzrosło. Ale przecież nikt tego nie chce i mam nadzieję, że znajdziemy sposób, aby uniknąć takiego finału. Musimy odczuć zmianę podejścia ze strony Unii Europejskiej – mówił Hunt dziennikarzom w Helsinkach.
Hunt objął stanowisko ministra w ubiegłym miesiącu po dymisji Borisa Johnsona, który w ten sposób zaprotestował przeciwko wizji Brexitu według May. Hunt odwiedzi Łotwę, Danię i Holandię. To oddani sojusznicy Wielkiej Brytanii, jednak nadal mocno popierają wizję Brexitu wypracowaną w Brukseli.
Niedawno premier May wysłała w podobne podróże po Europie swoich zaufanych ministrów. Cel ich wizyt był podobny – przekonanie poszczególnych rządów do wsparcia wizji Theresy May, z pominięciem głównego unijnego negocjatora, Michela Barniera. David Lidington odwiedził Paryż, Sajid Javid poleciał do Portugalii, a Greg Clark do Rzymu. Z kolei May wybrała się do Austrii. W tym samym czasie Hunt znalazł się w Berlinie.
Kolejna runda rozmów negocjacyjnych w sprawie Brexitu zaplanowana jest na dziś, po trzytygodniowej przerwie. W agendzie znalazła się m.in. sprawa granicy irlandzkiej i ogólne stosunki Wielkiej Brytanii z UE. W rozmowach nie wezmą udziału ani Barnier, ani też brytyjski minister ds. Brexitu, Dominic Raab.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk