Chodzi o zakaz sprzedaży aut z tradycyjnymi silnikami spalinowymi, które emitują szkodliwe zanieczyszczenia. Rząd chce, aby od 2040 roku wszystkie nowo produkowane samochody były zgodne ze standardem „zero emisji zanieczyszczeń”.
Jednak członkowie parlamentarnej komisji ds. rozwoju i biznesu skrytykowali taki plan. Ich zdaniem rządowy pomysł wchodzi w życie za późno – powinien wejść w 2032 r. Ponadto uważają, że plan jest „niejasny i mało ambitny”. Parlamentarzystom nie podoba się też, że rząd chce objąć subsydia oraz nie inwestuje w rozwój punktów do ładowania samochodów elektrycznych.
Rząd nie sprzyja
Formalnie gabinet Theresy May zapowiada, że robi wszystko, aby Wielka Brytania stała się „najlepszym miejsce na świecie” dla właścicieli elektrycznych aut. Jednak członkowie wspomnianej komisji mówią wprost, że to tylko puste słowa, a w praktyce w UK nie dzieje się nic, co może sprawić, że kraj stanie się liderem nowoczesnych rozwiązań samochodowych.
- Przede wszystkim brakuje motywacji do inwestowania w sektor samochodów elektrycznych. Rząd tnie programy dopłat i ogranicza ulgi, nic więc dziwnego, że zainteresowanie inwestorów jest niewielkie. Nie ma też jasnego programu dotyczącego budowy sieci stacji do ładowania samochodów elektrycznych na terenie całego kraju – mówi Rachel Reeves, szefowa komisji.
Póki co premier May zapowiedziała tylko, że 2040 rok ma być datą graniczną, od której sprzedaż nowych aut będzie możliwa tylko w przypadku w pełni ekologicznych silników. A to też zdaniem członków komisji o 8 lat za późno.
Ministrowie chętnie też podkreślają, że chcą, aby do 2050 roku „prawie każdy samochód w UK” podpadał pod program „zero emisji”. Nikt jednak nie wie jak niby ten cel ma być osiągnięty. Dlatego właśnie członkowie komisji domagają się od rządu jasnej strategii działania.
Obecnie Wielka Brytania mieści się w pierwszej dziesiątce krajów jeśli chodzi o sprzedaż aut elektrycznych. W kraju działa 14,5 tys. stacji do ładowania takich pojazdów. Ale to nadal stanowczo za mało. Sprzedaż ekologicznych samochodów w UK to nadal ułamek całości – zaledwie 0,6 proc. nowych aut to elektryczne rozwiązania, ponad 1,6 proc. to auta hybrydowe. To niewielki ułamek z 31,5 miliona samochodów zarejestrowanych w UK.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.