Brak stabilizacji i pewności co do wysokości kolejnej pensji to jedna z kilku przyczyn tzw. ubóstwa wtórnego, czyli sytuacji, kiedy dana osoba pracuje, ale jej dochody nie pozwalają na utrzymanie się na minimalnym poziomie.
Według Resolution Foundation zmienność płac jest charakterystyczna przede wszystkim dla najniższej zarabiających osób. Takie osoby praktycznie nie widzą, ile w kolejnym tygodniu czy miesiącu zapłaci im pracodawca. A ten rzadko kiedy płaci więcej, z reguły stara się obniżać stawkę, aby potem łaskawie wrócić do pierwotnego poziomu.
Eksperci wyliczyli nawet średnią, według której wynika, że pracownicy przez nieuczciwe praktyki pracodawców tracą rocznie blisko 300 funtów. Ci, którzy zarabiają jeszcze mniej, czyli nie więcej niż 10 tysięcy funtów rocznie, przez nieuczciwych pracodawców tracą około 180 funtów.
Kontrakty zerowe
Autorzy raportu podkreślają, że tacy pracownicy szybciej wpadają w pętle długów, są zestresowani i niepewni przyszłości. Nie ma też mowy o odkładaniu czy oszczędzaniu jakichkolwiek, nawet drobnych kwot. Zdecydowana większość wspomnianych pracowników to osoby, które pracują na tzw. kontraktach zerowych.
Umowa taka zakłada, że pracodawca dzwoni do pracownika tylko wtedy, gdy będzie
mieć dla niego zajęcie. Wypłaca mu więc środki jedynie za przepracowany czas. Problem w tym, że pracownik nie wie nigdy, ile godzin będzie miał do przepracowania w danym miesiącu. Nie wie więc także, ile finalnie zarobi.
- Znaczna część naszego systemu płac, ale również systemu świadczeń socjalnych, harmonogramu płacenia rachunków czy rat jest rozliczania w stałym systemie miesięcznym. Tymczasem nasze badania pokazują, że wielu pracowników nie może liczyć na stałość i pewność, jeśli chodzi o ich życie zawodowe i wynagrodzenia. To ciężka sytuacja, bowiem dotyczy tych, którzy i tak zarabiają mniej. Takie osoby nie mają szans na zgromadzenie oszczędności, bo muszą na co dzień zmagać się z tym jak przeżyć dany miesiąc – mówią autorzy raportu.
Raport powstał z udziałem m.in. organizacji dobroczynnej Nuffield Foundation, wspólnie przenalizowano dane z 7 milionów kont banków należących do grupy Lloyds Banking Group. Wniosek ekspertów jest jeden – zmienność wypłacanych dochodów to w UK norma, nie wyjątek.
Aż 80 proc. osób najniższej zarabiających, czyli mniej niż 10 tys. funtów rocznie, otrzymuje dochody w różnych wysokościach. W przypadku lepiej zarabiających, czyli ponad 35 tys. funtów rocznie, odsetek zmiennych wypłat jest również wysoki – wynosi 75 proc. Problem dotyczy więc szerszych grup społecznych, nie tylko „low-income earners”, ale również tych, którzy aspirują do „middle-income”. Osoby te pracują, ale nie są w stanie miesięcznie odłożyć więcej niż 10 funtów, a często muszą pożyczać pieniądze, aby zapłacić pilne rachunki.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Trzy czwarte pracowników na Wyspach nie otrzymuje każdego miesiąca pensji w stałej wysokości. Zmienność płac jest charakterystyczna przede wszystkim dla najniższej zarabiających osób - wynika z raportu Resolution Foundation.
