Zyskała miano najgorszej lotniczej pasażerki w historii. 51-letnia Helen Butcher na długo zapamięta tamtą czerwcową wyprawę z Manchesteru na grecką wyspę Kos. Jeszcze w samochodzie, zanim dotarła na lotnisko, opróżniła pół butelki wina, a w holu, czekając na samolot linii Thomson Airways, raczyła się wódką. Imprezę kontynuowała po wejściu na pokład, gdzie konsumowała gin z tonikiem, po czym niezadowolona brakiem miejsca w luku bagażowym zaczęła rozróbę. Jej siarczyste przekleństwa rzucane w stronę innych pasażerów, wśród których były małe dzieci, sprawiły, że część z nich zatykała uszy rękoma, a inni nawet płakali. Nie pomogły próby opanowania sytuacji przez personel. Co więcej, krewka 51-latka awanturowała się również z towarzyszącą jej córką Victorią. Widocznie jednak i tych wrażeń było kobiecie za mało, bo w końcu uderzyła w krocze roznoszącego przekąski i napoje stewarda, gdyż, jak stwierdziła… zasłaniał jej widok. Po czym obwieściła, że to i tak nie ma znaczenia, gdyż mężczyzna jest gejem.
„Przedstawienie” serwowane przez pochodzącą z Ulverston w hrabstwie Cumbria Butcher zakończyło się dopiero po wylądowaniu samolotu, kiedy została aresztowana przez grecką policję. Miesiąc później sąd w Manchesterze skazał ją na 21 tygodni więzienia.
Kawaler z dmuchaną lalką
Powyższy przypadek nie jest odosobniony. Jak pokazują dane opublikowane przez UK Civil Aviation Authority, w okresie 2013 - 2017 odnotowano 1270 zgłoszeń zakłócania porządku przez pijanych pasażerów brytyjskich samolotów. W ostatnich dwóch latach te liczby były rekordowo wysokie i wyniosły 417 (2017) i 415 (2016). To znaczący skok w porównaniu z poprzednimi statystykami – 98 (2013), 145 (2014), 195 (2015).
Za wybryki na pokładzie grozi do pięciu tysięcy funtów grzywny i dwa lata więzienia, a jeśli zagrożone jest bezpieczeństwo – pięć lat pobytu za kratkami. Pasażer może również zostać pociągnięty do opłacenia kosztów przekierowania lotu. Wówczas kwota waha się od 10 do 80 tysięcy funtów, w zależności od rozmiaru samolotu i miejsca lądowania.
Jednak mimo wysokich kar, alkoholowych ekscesów nie brakuje. Linie Jet2.com nałożyły dożywotni zakaz korzystania ze swoich usług na mężczyznę, który agresywnym zachowaniem w stosunku do załogi i podróżnych spowodował, że maszyna lecąca z Belfastu na Ibizę musiała awaryjnie lądować w Tuluzie, gdzie trafił w ręce francuskiej policji. Awanturnik świętował z grupą kolegów wieczór kawalerski, a jego furię wywołał fakt, że stewardessa odmówiła mu sprzedania alkoholu,
ponieważ był zbyt pijany. „Wesoło” było jeszcze przed wejściem na pokład, kiedy zabawowa ekipa czekając w kolejce na odprawę wymachiwała przed oczami podróżnych dmuchaną lalką.
– Przepraszam wszystkich za zaistniałą sytuację, to niedopuszczalne – stwierdził rzecznik Jet2.com, dodając, że firma będzie kontynuować starania o większą kontrolę sprzedaży i spożywania bezcłowych alkoholi nabytych na lotnisku.