Referendum to jedyny sposób na pozbycie się podziałów społecznych spowodowanych przez Brexit – uważa Norbert Röttgen, szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu.
Zbiorowe pojednanie jest możliwie, mimo podziałów społecznych, które pojawiły się w ciągu dwóch ostatnich lat w Wielkiej Brytanii. Wyjściem z sytuacji jest kolejne referendum, w którym Brytyjczycy będą mieli okazję wypowiedzieć się odnośnie do kształtu umowy z Brukselą i dalszych stosunków między UK, a UE lub zdecydują o pozostaniu w Unii Europejskiej – uważa Norbert Röttgen.
W rozmowie z dziennikarzami “Guardian”, Norbert Röttgen, który należy do ścisłego grona współpracowników Angeli Merkel podkreślił, że obie strony muszą pójść na ustępstwa jeśli chcą uniknąć katastrofalnego scenariusza, czyli Brexitu bez umowy.
- Dla mnie, jako eksperta z zewnątrz, jedynym sposobem na pozbycie się podziałów społecznych spowodowanych przez Brexit jest przeprowadzenie kolejnego referendum. Wyborcy, którzy wezmą w nim udział nie będą już mogli powiedzieć, że nie znali konsekwencji Brexitu i nie mieli pojęcia co ta decyzja tak naprawdę dla nich oznacza. A przecież w 2016 roku wielu ludzi było w takiej sytuacji – mówi Röttgen.
Jego zdaniem sprawdzi się referendum, w którym głosujący dostaną trzy opcje. Pierwsza to Brexit z wynegocjowaną przez rząd umową. Druga to Brexit bez umowy. Trzecia to decyzja o pozostaniu w UE.
Röttgen przy okazji dołączył do krytyki ministra Jeremy’ego Hunta, który w wystąpieniu na partyjnej konferencji porównał Unię Europejską do rosyjskiego więzienia. – Taka retoryka jest niedopuszczalna, tym bardziej podczas wystąpień partyjnych. Byliśmy przekonani, że styl wypowiedzi charakterystyczny dla Borisa Johnsona mamy już za sobą. Jak widać, nie do końca – mówi Röttgen.