Sprawa drugiego referendum pojawia się co jakiś czas w dyskusji publicznej w UK, ale do tej pory mało kto wierzył, że do tego dojdzie. Szanse na takie rozwiązanie mogą wzrosnąć, bowiem wsparcie dla tej idei powoli ogłaszają członkowie Partii Pracy. Ekspert wyborczy, John Curtice ocenia, że mobilizacja Laburzystów mogłaby spowodować, że w UK rozpisane będzie drugie referendum.
Przy okazji, z najnowszych sondaży wynika, że ponowne głosowanie w sprawie Brexitu tym razem wypadłoby inaczej. Badanie przeprowadzone przez National Centre for Social Research pokazało, że za pozostaniem w UK jest dziś za 52 proc. wyborców. 48 proc. nadal chce Brexitu, aczkolwiek poziom ich pewności jest różny.
Liderzy Partii Pracy zostawili drzwi otwarte, jeśli chodzi o możliwość zorganizowania ponownego głosowania. Być może wkrótce Laburzyści ogłoszą oficjalne wsparcie dla takiego pomysłu. Według Curtice’a, możliwość, że referendum dojdzie do skutku „znacząco rośnie”.
- Oczywiście, nawet jeśli dojdzie do drugiego referendum, to nie mamy pewności, że wynik będzie inny niż w 2016 roku. Teoretycznie sondaże dziś mówią nam, że wygrywają zwolennicy pozostania w UE, jednak już nie raz sondaże okazywały się rozbieżne z wynikami wyborów czy referendów. Widać jednak, że nasi rodacy coraz głośniej mówią o tym, że po ponad dwóch latach chętnie wypowiedzieliby się raz jeszcze w kwestii Brexitu – mówi Curtice.
Przypomnijmy, że redakcja „The Independent” ogłosiła kampanię Final Say, która wspiera pomysł kolejnego referendum. Jego celem jest nie tyle odrzucenie Brexitu, ale skonkretyzowanie jego kierunku. Pod
petycją Final Say podpisało się do tej pory ponad 840 tysięcy osób.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.