Policja użyła armatek wodnych. W kierunku funkcjonariuszy górnicy rzucali kamieniami i płonącymi szmatami i butami gumowymi. Z tłumu leciały także ciężkie kamienie i belki oraz liczne petardy.
Przedstawiciele górniczych związków mówili reporterowi BBC, że zdawali sobie sprawę, że wśród manifestantów są osoby zdeterminowane, ale nie przypuszczali, że protest wymknie się spod kontroli.
Wcześniej do starć doszło gdy manifestacja przechodziła koło siedziby SLD przy ulicy Rozbrat. W kierunku gmachu poleciały kamienie, pomidory i puszki czerwonej farby. Wybite zostały szyby.
Jak podała PAP powołując się na policję, trzech funkcjonariuszy zostało tam poważnie rannych. Policja podała, że na postrach strzelano pociskami gumowymi.
Jeden z rannych funkcjonariuszy ma poszarpaną rękę, drugi - rękę złamaną po uderzeniu kijem, trzeci - poważnie uszkodzoną nogę. Istnieje prawdopodobieństwo, że policjant może ją stracić - wynika z pierwszych informacji policji przekazanych PAP.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.