Górnicy w Warszawie, pytania w Sejmie

Górnicze związki zawodowe – organizatorzy protestu - twierdzą, że wyczerpały się możliwości negocjacji z rządem w sporze dotyczącym planów likwidacji kopalń. Zarząd i rada nadzorcza Kompanii Węglowej zamierza zamknąć 4 kopalnie (w tym dwie leżące w Bytomiu), aby spełnić kryteria przygotowanego przez rząd planu restrukturyzacji tej branży.

Rząd twierdzi, że tak zwane wygaszanie wydobycia to jedyny sposób uratowania od likwidacji zadłużonych spółek węglowych. Związkowcy domagają się utrzymania miejsc pracy i twierdzą, że zadłużenie to wynik manipulacji finansowych poprzednich ekip rządzących. Obie strony nie mogą też uzgodnić, jak dużow węgla jest potrzebne na krajowym rynku.

W czasie gdy na ulicach Warszawy rozpoczyna się demonstracja, w Sejmie wiceminister gospodarki Irena Herbst odpowiadała na pytania posła Andrzeja Leppera (Samoobrona). Zarzucił on, że rząd nie wykorzystuje możliwości pomocy dla górnictwa.

Herbst stwierdziła między innymi, że zgodnie z przepisy UE możliwe jest udzielanie pomocy publicznej dla górnictwa, ale przy dwóch ograniczeniach: fundusze musiałyby pochodzić z budżetu państwa, a pomocą może objąć wydobycie do 55 mln ton węgla. Obecne wydobycie w Polsce oscyluje wokół 100 milionów ton węgla.