Ludzie kontra mewy. Polała się krew

Zew natury

– Otrzymujemy szereg zgłoszeń w sprawie mew, które są prześladowane i stają się ofiarami ataków. Ludzie rzucają w nie kamieniami, strzelają z wiatrówek, niszczą gniazda – wylicza rzecznik Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals, dodając, że wiele osób postrzega te ptaki jako szkodniki, natomiast bardzo mała jest świadomość tego, w jaki sposób można zminimalizować stwarzane przez nie problemy. A wystarczy przestrzegać kilku podstawowych zasad – nie karmić ich, właściwie zabezpieczać śmieci, a jeśli jest taka potrzeba, stosować nieinwazyjne środki odstraszające, na przykład specjalne kolce.

Również autorzy strony internetowej „Seagulls are not evil” przekonują, że mewy z natury nie są złymi stworzeniami, a robią jedynie to, co muszą, żeby przeżyć. Podobnie jak ludzie i trudno je za to winić.

„Kiedy atakują, to mają powód – chronią swoje młode, albo gniazda. Jeśli celem są ludzie to znaczy, że znajdują się zbyt blisko. Przy czym trzeba pamiętać, że mewa nie zamierza zabić człowieka, chce tylko dać mu do zrozumienia, żeby odszedł, ponieważ czuje zagrożenie. Innym powodem ataków może być potrzeba zdobycia pożywienia” – czytamy na stronie „Seagulls are not evil”, na której nie brakuje również porad, jak postępować w ekstremalnych sytuacjach.

„Jeśli mewa pojawi się w pobliżu przyglądając się jak jesz, staraj się schować jedzenie. Jeżeli nie ma takiej możliwości, trzymaj pożywienie blisko siebie i próbuj odgonić ptaki drugą ręką. Możesz także opuścić to miejsce, jest mało prawdopodobne, żeby mewa podążała za tobą. Najważniejsze, żeby nie panikować, w najgorszym przypadku rzuć ptakom jedzenie – bo celem jest ono, a nie ty”…

Piotr Gulbicki, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)