Eksperci z Chartered Institute of Personnel and Development przeprowadzili badania wśród ponad dwóch tysięcy brytyjskich przedsiębiorców. Zdecydowana większość producentów potwierdziła, że już teraz występują duże problemy ze znalezieniem ludzi do pracy. Wielu przedsiębiorców swój model działania oparła o pracowników z krajów UE, którzy do tej pory stanowili dość ważne ogniwo całego łańcucha.
Obecnie, gdy na skutek niepewności związanej z Brexitem do UK przyjeżdża coraz mniej imigrantów i pracowników sezonowych z UE, rodzimi przedsiębiorcy mają spory problem. Już od ubiegłego lata widać było mniejsze zainteresowania stanowiskami pracy, nie tylko w przypadku pracowników do najprostszych zajęć, ale również tych wykwalifikowanych.
Wyhamowanie imigracji z UE
Braki kadrowe i problemy z rekrutacją ludzi sprawiły, że wielu przedsiębiorców z UK podniosło stawki. Nie wiadomo na ile to pomogło, bowiem dla Brytyjczyków takie oferty pracy są i tak nieciekawe, a imigrantów z UE nie przybywa. Co więcej, według najnowszych danych urzędu statystycznego liczba przyjezdnych z krajów UE spadła do najniższego poziomu od 2013 roku. Roczny wskaźnik migracji za 2017 roku, liczony tylko dla krajów UE, to zaledwie 101 tysięcy ludzi.
- Liczby jasno pokazują, że mamy do czynienia z wyhamowaniem imigranci z krajów UE. Tych ludzi po prostu przyjeżdża mniej. Czy to do pracy sezonowych czy na dłużej. Największe problemy mają producenci działający w branżach, które od lat były oparte na pracy imigrantów z UE. To właśnie oni najbardziej się martwią, co jeszcze Brexit zmieni w ich życiu – mówi Gerwyn Davies z CIPD.
- Wraz z Brexitem nadeszła bardzo trudna sytuacja na rynku pracy, gdzie jest nam bardzo trudno znaleźć ludzi do pracy w wielu branżach i na różne stanowiska. Pracodawcy podnieśli stawki, oferują też więcej świadczeń, jednak ludzi i tak brakuje – mówi Alex Fleming, rekruter z Adecco Group.
- Obywatele krajów UE odgrywają bardzo ważną rolę w rozwoju naszej gospodarki. Od początku procesu rozmów w sprawie Brexitu, brytyjski rząd podkreślał, że wszyscy chcemy, aby ci ludzi i ich rodziny nadal mieszkali i pracowali na Wyspach. Po wyjściu z UE, Wielka Brytania będzie otwarta, tak jak zawsze była. Wdrożymy system imigracyjny, który da nam kontrolę nad tym, kto do nas przyjeżdża, ale nadal będziemy serdecznie witać pracowitych i zaradnych imigrantów – mówi rzecznik rządu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk