Blisko cztery miliony dodatkowych użytkowników dróg sprawią, że najpopularniejsze trasy i odcinki dróg zakorkują się już w piątek. A jeśli weźmiemy pod uwagę cały weekend, to można śmiało przyjąć, że na drogach pojawi się dodatkowych dziewięć milionów osób – tak wynika z analiz ekspertów z RAC.
Wakacyjni kierowcy i ich rodziny będą musieli w piątek stoczyć bitwę z milionami osób dojeżdżającymi do pracy. To właśnie dlatego przyjmuje się, że to właśnie piątek będzie dniem, w którym trasy będą najbardziej oblegane.
Eksperci z Inrix pokusili się o prognozy dotyczące ruchu w ten weekend. Wychodzi na to, że największe natężenie samochodów będzie na autostradzie M5 w kierunku południowym pomiędzy Gloucester i Devon. W przypadku kierunku zachodniego, korków należy się spodziewać na trasie A303, pomiędzy odcinkiem M3 w Hampshire i A37 w Somerset.
Przy takim ruchu wystarczy jedna kolizja czy wypadek i wielokilometrowy korek jest gotowy. Ruch będzie duży nie tylko w związku z rozpoczęciem szkolnych wakacji, ale również za sprawą ładnej pogody, która prognozowana jest na weekend.
- Ten weekend to będzie czas wzmożonego ruchu, porównywalnego z tym, z którym mamy do czynienia podczas świąt wielkanocnych i Bożego Narodzenia. Na korki trzeba się przygotować szczególnie w piątek popołudniu. Łączna liczba osób w samochodach, która wybierze się na weekendowy odpoczynek, wraz z pasażerami, to blisko 34 mln ludzi – mówi Rod Dennis, rzecznik RAC.
Jak uniknąć korków? W podróż najlepiej wybrać się skoro świt lub wieczorem. Warto też przemyśleć wybór trasy – w takich okolicznościach nie zawsze ta najkrótsza okaże się dla nas najlepsza. Trzeba też na bieżąco śledzić komunikaty drogowe.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk