Szefowa brytyjskiego rządu w skrócie nazywa go „uproszczonym planem celnym”, który w domyśle ma połączyć „dwa odrębne światy”, czyli Wielką Brytanię po Brexicie i pozostałe kraje europejskiej wspólnoty.
Więcej informacji o modelu celnym przyjętym przez UK poznamy po spotkaniu Theresy May z kanclerz Angelą Merkel. Obie panie mają podsumować postępy w rozmowach negocjacyjnych. Już wkrótce kolejna runda rozmów odbędzie się w Berlinie.
Plan na cła po Brexicie
Tymczasem Theresa May coraz częściej słyszy apele od swoich rodaków, którzy domagają się przedstawienia stanowiska ich rządu w tej sprawie. May pewnie za dużo nie zdradzi, ale z tego, co udało się ustalić, celem jej rządu jest zdobycie pozycji, która pozwoli UK na samodzielne ustalanie taryf celnych na towary sprowadzane na Wyspy.
Nowy system dzięki technologiom będzie pomagał w ustaleniu, gdzie dana grupa towarów kończy swoją podróż i jakie cła powinny być opłacone i dla kogo – czy to dla Wielkiej Brytanii czy UE.
Porozumienie celne ma być dopięte do grudnia 2020 roku, czyli do końca obowiązywania tzw. okresu przejściowego. Wygląda na to, że nowy system celny w UK będzie niemal lustrzanym odbiciem rozwiązań obecnych w UK. Finał sprawy znajdzie się i tak w parlamencie, gdzie przyjęty będzie ostateczny kształt rozwiązania.
Podobno model proponowany przez May nie do końca znajduje poparcie w gabinecie. Minister David Davis co prawda oficjalnie nie chce potwierdzić tego, że jego zdaniem plan na cła po Brexicie jest „niewykonalny”.
Mówi się też, że podobno razem pracują nad tym, co w piątek przedstawią podczas posiedzenia rządu. Trudnych tematów nie brakuje, jednym z nich jest m.in. sprawa irlandzkiej granicy. Po tym spotkaniu ministrowie mają przedstawić białą księgę zawierającą podstawy proponowanych rozwiązań.
Theresa May stara się rozwiać te wszystkie wątpliwości i publicznie zapewnia, że kraj będzie „poza unijną strefą celną, będzie działał niezależnie od jednolitego rynku i nie będzie podlegał pod jurysdykcję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości”. May twardo zapowiada też niezależną politykę rolną, przejęcie kontroli nad granicami i w pełni niezależną politykę handlową. No cóż… Zobaczymy.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.